Do nerwowej sytuacji doszło w amerykańskim Kongresie. Wystąpienie sekretarz stanu Condoleezzy Rice przerwała kobieta wymachując jej przed twarzą rękoma pomalowanymi czerwoną farbą, przypominającą krew.
Przemowa Rice dotyczyła problemu irańskich agentów oskarżanych o ataki na Amerykanów w Iraku. W pewnej chwili na sali pojawiła się grupa protestujących, którzy wykrzykiwali pod adresem sekretarz stanu wyzwiska. Nazywali ją "przestępcą" i obwiniali za wojnę w Iraku. Jedna z protestujących krzyczała, że Rice powinna zostać postawiona przed trybunał wojenny w Hadze. Właśnie ona podbiegła do sekretarz stanu i umazanymi czerwoną farbą dłoniami niemal dotknęła jej twarzy.
Wszyscy protestujący zostali wyprowadzeni siłą z sali, a Rice kontynuowała swoje przemówienie.
Źródło: APTN