Co najmniej 14 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w meczecie w północnym Pakistanie, zaatakowanym w środę wieczorem z użyciem broni palnej i granatów - poinformowały lokalne władze. Tymczasem władze Pakistanu nie chcą widzieć na swoim terytorium żołnierzy amerykańskich, którzy walczą z terrorystami.
Napastnicy zaatakowali wiernych podczas modłów. - Najpierw wrzucili do meczetu granaty, a następnie otworzyli ogień z kałasznikowów - cytuje agencja Reuters jednego z przedstawicieli lokalnych władz.
Według szefa policji okręgu Dir, w którym przeprowadzono atak, zginęło 14 osób, a 35 zostało rannych. Szef policji dodał, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Napięta sytuacja w Pakistanie
Sytuacja w północno-zachodnim Pakistanie zaostrza się od kilku miesięcy. W środę pakistańskie siły bezpieczeństwa wspierane przez artylerię zabiły 11 islamistów w dolinie rzeki Swat. Wojsko od miesięcy walczy tam z islamskimi ekstremistami.
Asil Ali Zardari, zaprzysiężony we wtorek jako prezydent Pakistanu, zapowiedział walkę z Al-Kaidą i talibami na północnym zachodzie kraju.
Szef sztabu generalnego armii Pakistanu powiedział w środę, że jego kraj nie pozwoli zagranicznym wojskom na przeprowadzanie operacji na jego terytorium.
Amerykanie wkraczają do akcji
W zeszłym tygodniu siły USA stacjonujące w Afganistanie dokonały najazdu przez granicę na terytorium Pakistanu. (Przeczytaj więcej o akcji amerykańskich komandosów)
- Suwerenność i integralność terytorialna kraju będą bronione za wszelka cenę i żadne siły z zewnątrz nie mogą przeprowadzać swych operacji (...) wewnątrz Pakistanu - głosi oświadczenie generała Ashfaqa Kayaniego.
Amerykańscy komandosi, którzy dotarli na miejsce śmigłowcami, przeprowadzili rajd w Południowym Waziristanie. W toku tej operacji zginęło 20 osób, w tym kobiety i dzieci.
Był to pierwszy tego rodzaju szturm sił amerykańskich na pakistańskie terytorium od 2001 roku, kiedy doszło do inwazji na Afganistan.
Południowy Waziristan, położony na północnym zachodzie Pakistanu, tuż przy granicy afgańskiej, uważany jest za ważną bazę talibów i Al-Kaidy w Pakistanie, skąd podejmowane są ataki na sąsiedni kraj
Źródło: TVN24, PAP