Włamali się do katedry, ukradli królewskie klejnoty i uciekli motorówką


Szwedzka policja wszczęła poszukiwania na wielką skalę po zuchwałej kradzieży klejnotów królewskich z katedry ewangelicko-luterańskiej w Straengnaes, niedaleko Sztokholmu. Sprawcy uciekli z miejsca przestępstwa motorówką - poinformowały media w środę.

Według informacji przekazanych przez policję, z katedry w miejscowości Straengnaes dwaj mężczyźni skradli dwie korony i jabłko królewskie, które należały do pary monarszej z przełomu XVI i XVII wieku.

Do kradzieży doszło we wtorek przed południem. Złodzieje zniszczyli szklaną gablotę, w której przechowywane były regalia należące do króla Karola IX Wazy i jego żony Krystyny.

Złodzieje uciekli motorówką

Świadkowie widzieli, jak złodzieje uciekli z miejsca przestępstwa motorówką, która czekała na nich w odległości kilkuset metrów od katedry, na jeziorze Maelaren - trzecim co do wielkości jeziorze w Szwecji.

Poszukiwania, w które włączono śmigłowiec i łodzie policyjne, dotychczas nie przyniosły rezultatów. Nikt nie ucierpiał podczas kradzieży, ale - jak podkreślały miejscowe media - osoby pracujące w świątyni są wstrząśnięte.

Insygniów nie da się sprzedać

Na razie nikt nie został zatrzymany w tej sprawie. Policja w środę opublikowała zdjęcie insygniów, by nagłośnić sprawę.

- Chcemy rozpowszechnić informacje i zdjęcia tych przedmiotów, by pomóc je zidentyfikować (ludziom - red.) jako skradzione - powiedział rzecznik policji Thomas Agnevik. - Na razie jest jeden do zera dla nich (złodziei).

Policjant podkreślił, że skradzione klejnoty to bezcenne przedmioty o znaczeniu państwowym. - To, co zwykle dzieje się z tego typu przedmiotami, to to, że prędzej czy później są odnajdywane, ponieważ bardzo niewiele osób umie się z nimi obchodzić - oświadczył. - Mamy wielką nadzieję, że je odzyskamy.

Inna przedstawicielka policji Maria Ellior podkreśliła, że sprzedanie ich będzie "niemożliwe". Ukradzione precjoza, zdobione złotem, drogocennymi kamieniami i perłami, należały do insygniów pogrzebowych, z którymi w 1611 roku pochowano króla Karola IX Wazę, a później jego małżonkę. Kosztowności były eksponowane w zamkniętych i podłączonych do alarmu szklanych gablotach.

Autor: pk / Źródło: PAP, Reuters