Kosowska policja znalazła pięć wyrzutni rakiet w pobliżu serbskiej cerkwi prawosławnej na zamieszkanej w większości przez Serbów północy kraju - poinformował w czwartek portal Telegrafi.
"Podejrzewa się, że uzbrojenie ma związek z wydarzeniami z września ubiegłego roku" - powiedział zastępca dyrektora kosowskiej policji na region północny Veton Elshani.
Ręczne przeciwpancerne wyrzutnie rakiet M80 Zolja skonstruowano za czasów Jugosławii, obecnie są produkowane w Serbii i Macedonii Północnej.
Strzelanina między siłami Kosowa a Serbami
24 września 2023 roku w zamieszkanej w większości przez Serbów wsi Banjska na północy Kosowa doszło do strzelaniny pomiędzy siłami Kosowa a Serbami, którzy zabarykadowali się w miejscowym klasztorze. Późno w nocy kosowskiej policji udało się opanować sytuację po wymianie ognia, w której zginęło troje napastników i policjant.
Po ataku w okolicznych obiektach, w tym w prywatnych domach, skonfiskowano znaczną ilość broni, w tym pojazdy opancerzone i wyrzutnie rakiet. Odpowiedzialność za atak wziął na siebie były lider największej partii kosowskich Serbów - Serbskiej Listy. Milan Radoiczić zapewniał, że nie korzystał przy organizacji ataku z pomocy władz Serbii ani nie poinformował ich o swoich zamiarach. Został zatrzymany w Belgradzie i dzień później wypuszczony, otrzymawszy zakaz opuszczania Serbii.
Rząd Kosowa oskarża o organizację ataku terrorystycznego - jak określił to wydarzenie - najwyższe serbskie władze.
Źródło: PAP