Włochy są w fazie "pełnej ekspansji epidemicznej" - ocenił Massimo Andreoni, szef naukowy krajowego Stowarzyszenia Lekarzy Chorób Zakaźnych i Tropikalnych. W ten sposób odniósł się do zanotowanego w środę dobowego wzrostu liczby zakażeń o ponad 15 tysięcy.
- Przeszliśmy od liniowego wzrostu przypadków COVID-19 do gwałtownego przyrostu - podkreślił w środę Massimo Andreoni, który jest ordynatorem oddziału chorób zakaźnych uniwersyteckiego szpitala Tor Vergata w Rzymie. I dodał: - Jesteśmy w fazie pełnej ekspansji epidemicznej, a w najbliższych dwóch-trzech tygodniach liczby te w najlepszym przypadku pozostaną stabilne albo dalej wzrosną.
Andreoni wyjaśnił w rozmowie z agencją Ansa, że na efekty nowych obostrzeń wprowadzonych ostatnio w kraju trzeba będzie poczekać co najmniej 14 dni. Wyraził opinię, że przy tak dużym szerzeniu się wirusa trudne jest już tropienie kontaktów osób zakażonych. Taka metoda hamowania wirusa zdaniem specjalisty sprawdza się jedynie w zamkniętych środowiskach, takich jak szkoły czy urzędy.
Włoskie ministerstwo zdrowia poinformowało wcześniej w środę, że w ciągu ostatniej doby w kraju na COVID-19 zmarło 127 osób oraz potwierdzono ponad 15 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. To największy dobowy przyrost infekcji od początku epidemii. Łączna liczba zmarłych z powodu COVID-19 wzrosła we Włoszech do 36 832, a zakażeń do blisko 450 tysięcy.
Źródło: PAP