"Pierwsza fala epidemii została znacząco osłabiona"

W ciągu ostatniej doby we Francji zmarło 761 osób zakażonych koronawirusem - poinformował tamtejszy resort zdrowia. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w kraju wzrosła do 18 681. Urzędnicy oceniają jednak, że dzięki obostrzeniom "pierwsza fala epidemii została znacząco osłabiona przez wszystkich Francuzów".
Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską
Dowiedz się więcej:

Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską

Od początku epidemii we Francji odnotowano prawie 150 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Na COVID-19 zmarło 11 478 osób w szpitalach oraz 7203 w domach opieki i placówkach medyczno-społecznych - przekazało ministerstwo.

Agencja Reutera zauważa, że całościowy bilans zgonów we Francji jest czwartym najwyższym na świecie - po USA, Włoszech i Hiszpanii - ale liczba osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 spadła trzeci dzień z rzędu, do 31,2 tysiąca pacjentów. Jeszcze jednym znakiem, że ograniczenia w poruszaniu się ludności wprowadzone miesiąc temu działają, jest fakt, że liczba osób na oddziałach intensywnej terapii spadła dziewiąty dzień z rzędu do nieco ponad sześciu tysięcy.

"Pierwsza fala epidemii została znacząco osłabiona przez wszystkich Francuzów"

- To powolny, ale stały spadek - ocenił podający powyższe dane dyrektor generalny w ministerstwie zdrowia Jerome Salomon.

Wyraził przekonanie, że dzięki środkom zapobiegającym rozprzestrzenianiu się wirusa "pierwsza fala epidemii została znacząco osłabiona przez wszystkich Francuzów, czego muszą być świadomi".

Czytaj także: