Okna zabite deskami nawet na Piątej Alei. Więcej włamań w Nowym Jorku

dok1
"Trzeba pracować ponad 16 godzin na dobę, albo i więcej"
Źródło: TVN24

W Nowym Jorku odnotowano wzrost liczby włamań - wynika z danych miejscowej policji. Właściciele niektórych sklepów, w tym przy prestiżowej Piątej Alei, dla bezpieczeństwa zabijają wejścia i okna wystawowe deskami.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Od 12 do 31 marca liczba włamań w Nowym Jorku zwiększyła się o 75 procent w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku. Odnotowano ich łącznie 254.

Wzrost w policyjnych statystykach przypada na okres, w którym nowojorczycy zmagają się z epidemią COVID-19. Wszystkim firmom, które nie prowadzą w tym czasie niezbędnej działalności, nakazano wstrzymanie pracy.

Wzrost liczby włamań dotyczy wszystkich pięciu okręgów Nowego Jorku - Brooklynu, Bronksu, Manhattanu, Queensu oraz Staten Island.

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

Spadek liczby gwałtów, morderstw i napadów

Jednocześnie - jak wynika z policyjnych statystyk - w drugiej połowie marca w Nowym Jorku odnotowano spadek liczby gwałtów, morderstw i napadów o około jedną piątą w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 roku.

W obawie przed złodziejami właściciele części nowojorskich sklepów zabili deskami wejścia i szyby wystawowe. Dotyczy to też lokali na Piątej Alei na Manhattanie, jednej z najpopularniejszych ulic handlowych świata.

W Nowym Jorku z powodu koronawirusa zmarło dotychczas ponad 2,6 tys. osób. Zazwyczaj tętniące życiem miasto, całkowicie wymarło. Wielu mieszkańców je opuściło. Ci, którzy zostali, tak jak potrafią, starają się okazywać swoją wdzięczność lekarzom. Medycy mogą liczyć m.in. na darmowe posiłki.

Czytaj także: