Z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore wynika, że w Stanach Zjednoczonych w piątek kolejny raz odnotowano dobowy rekord wykrytych zakażeń SARS-CoV-2. W ciągu ostatniej doby zdiagnozowano 77 638 nowych przypadków. W jednym z hrabstw w stanie Teksas zakażenie potwierdzono u 85 niemowląt.
W piątek w Stanach Zjednoczonych zdiagnozowano 77 638 przypadków zakażenia koronawirusem, co jest najwyższym dobowym przyrostem od początku pandemii. Poprzedni dobowy rekord odnotowano w czwartek. Uniwersytet Johnsa Hopkinsa informował wtedy o 75 255 zakażeniach.
Na sobotnie popołudnie bilans pandemii w Stanach Zjednoczonych wynosi 3 648 048/139 266 (wszystkie przypadki zakażenia/liczba ofiar śmiertelnych).
85 niemowlaków z koronawirusem
Od kilku tygodni Stany Zjednoczone mierzą się z nowymi ogniskami na południu i zachodzie kraju. Tylko na Florydzie jest już łącznie więcej wykrytych przypadków niż we Włoszech. W Teksasie i Arizonie lokalne władze zamówiły specjalne ciężarówki chłodnie do przechowywania zwłok, by odciążyć kostnice.
W jednym z hrabstw Teksasu 85 niemowląt poniżej pierwszego roku życia uzyskało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Lokalne władze apelują do mieszkańców o pomoc w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się wirusa, ponieważ stan staje się jednym z najnowszych ognisk pandemii.
- Obecnie w hrabstwie Nueces mamy 85 dzieci w wieku poniżej jednego roku życia, których testy na obecność koronawirusa uzyskały wynik pozytywny - powiedziała, cytowana przez CNN, dyrektor ds. zdrowia publicznego w hrabstwie Annette Rodriguez.
- Te dzieci nie miały jeszcze nawet swoich pierwszych urodzin. Proszę, pomóżcie nam powstrzymać rozprzestrzenianie się tej choroby - zaapelowała do mieszkańców, nie podając dodatkowych szczegółów na temat stanu zdrowia niemowląt.
- Hrabstwo Nueces ma najszybszy wzrost liczby nowych przypadków w ciągu siedmiu dni niż jakikolwiek inny metropolitalny okręg w stanie - powiedział włodarz miasta Corpus Christi w hrabstwie Peter Zanoni. W samym mieście Corpus Christi odnotowano ponad 8000 przypadków i 82 zgony.
Trump nie zamierza wprowadzić federalnego obowiązku noszenia maseczek
W piątek prezydent USA Donald Trump oświadczył, że nie zamierza wprowadzić federalnego obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych. - Nie zgadzam się z tym, że jeśli każdy nosiłby maseczkę, to (pandemia - red.) skończyłaby się - stwierdził w rozmowie z telewizją Fox News.
Amerykanie coraz bardziej nieprzychylnie patrzą na działania Trumpa w jego reakcji na pandemię. 60 procent z nich krytycznie ocenia przywódcę Stanów Zjednoczonych - wynika z opublikowanego w piątek sondażu dla "Washington Post" i ABC News. Działania prezydenta w sprawie koronawirusa popiera jedynie 38 procent obywateli.
Źródło: CNN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock