W Niemczech w tym tygodniu mają zostać wprowadzone obowiązkowe testy na koronawirusa u osób przybywających do kraju z państw o wysokim ryzyku infekcji - poinformował niemiecki minister zdrowia Jens Spahn. W ciągu ostatniej doby w Niemczech stwierdzono 509 przypadków zakażenia.
Spahn nie podał dokładnego terminu, kiedy wprowadzone zostaną obowiązkowe testy na koronawirusa dla podróżnych z krajów o wysokim ryzyku zakażenia. Wyjaśnił, że datę ustali się wspólnie ze wszystkimi niemieckimi krajami związkowymi.
- Mamy strategię obchodzenia się z krajami ryzyka. Wprowadzono obowiązek kwarantanny. Kto przybywa z terenów ryzyka, musi odbyć dwutygodniową kwarantannę. Ma do tego dojść obowiązkowe testowanie albo przed wyjazdem albo po przyjeździe do Niemiec dokonywane w ciągu 72 godzin w placówce podlegającej właściwemu dla danej osoby urzędowi zdrowia lub władzom, które badanie zlecają - powiedział Spahn w niemieckiej telewizji publicznej ARD.
Jak zaznaczył, trzeba będzie udowodnić poddanie się testowi i otrzymanie wyniku negatywnego lub jeśli wynik będzie pozytywny, udać się na kwarantannę. Minister zaapelował również do osób przebywających obecnie na urlopach, by wykazały się odpowiedzialnością poprzez przestrzeganie nakazów sanitarnych oraz dystansu w kontaktach.
Spahn dodał, że stworzenie odpowiedniej materialnej bazy testowania zabrało trochę czasu. - Obecnie możemy wykonywać 1,2 miliona testów tygodniowo. W tej chwili wykorzystuje się około połowy istniejącego potencjału - podkreślił.
Ponad 500 zakażeń w ostatniej dobie
Jak poinformował w poniedziałek rano Instytut im. Roberta Kocha w Berlinie, w ciągu ubiegłej doby wykryto w Niemczech 509 nowych przypadków nosicielstwa koronawirusa, co zwiększyło ich łączną odnotowaną od początku pandemii liczbę do 210 402. Spośród osób zarażonych 9148 zmarło, a 193,5 tysiąca już wyzdrowiało.
Wśród niemieckich krajów związkowych najwięcej zakażeń występuje w Bawarii, Nadrenii Północnej-Westfalii, Badenii-Wirtembergii i w Dolnej Saksonii, a najmniej w sąsiadującym z Polską landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Źródło: PAP