Władze Wuhanu, chińskiego miasta, z którego pandemia COVID-19 rozprzestrzeniła się na cały świat, rozpoczęły testowanie wszystkich mieszkańców, 11 milionów osób. Zakładano, że uda się tego dokonać w 10 dni, jednak według BBC wydaje się, że ostatecznie w grę wchodzi "mniej ambitny terminarz".
Kampanię masowych badań rozpoczęto w reakcji na wykryte w weekend w Wuhanie nowe skupisko lokalnych zakażeń - pierwsze, odkąd 8 kwietnia miasto zostało otwarte po ponad dwóch miesiącach surowej kwarantanny. Władze miasta na początku tygodnia ogłosiły, że planują przebadać 11 milionów mieszkańców - a więc całą populację - w 10 dni, co komentatorzy ocenili jako kampanię o bezprecedensowej skali. Według chińskich mediów do piątku wykonano trzy miliony testów.
"Każda dzielnica zakończy testy w ciągu 10 dni od rozpoczęcia"
Portal brytyjskiego nadawcy publicznego BBC zwrócił uwagę, że władze miasta obecnie wydają się zmierzać do "mniej ambitnego terminarza". Jak tłumaczy stacja, pod koniec kwietnia władze prowincji Hubei informowały, że w Wuhanie każdego dnia testowało się około 63 tysięcy osób. W około dwa tygodnie później, 10 maja, liczba codziennych testów spadła poniżej 40 tysięcy.
Według gazety "Hubei Daily" w mieście działa około 60 laboratoriów zdolnych do badania próbek. Ich maksymalna wydajność, jak podaje brytyjski nadawca, to sto tysięcy testów dziennie. Oznacza to, że w ciągu założonych przez władze 10 dni, możliwe byłoby przetestowanie maksymalnie miliona próbek.
Miejscy urzędnicy wyjaśniają, że nie wszystkie testy rozpoczną się i zakończą w tym samym, dziesięciodniowym okresie. "Niektóre dzielnice rozpoczęły testowanie 10 maja, inne zaczną 17 maja. Każda dzielnica zakończy testy w ciągu 10 dni od rozpoczęcia" – tłumaczyło Centrum Kontroli Chorób w Wuhanie.
Chiny walczą z koronawirusem
Poprzedniej doby odnotowano kolejne cztery przypadki zachorowań na COVID-19 w prowincji Jilin na północnym wschodzie Chin. Poza nimi w Chinach kontynentalnych nie odnotowano w czwartek żadnych innych zachorowań, ani żadnego nowego zgonu na COVID-19. Wykryto natomiast kolejnych 11 infekcji bezobjawowych – wynika z dobowego sprawozdania komisji.
Infekcje bezobjawowe są z reguły wykrywane poprzez śledzenie kontaktów zakażonych osób, kwarantannę powracających z zagranicy lub badania przesiewowe. Takim badaniom poddawano już w chińskich miastach niektóre grupy zawodowe, na przykład nauczycieli i uczniów, taksówkarzy czy pracowników transportu publicznego.
Łącznie w kraju na COVID-19 choruje obecnie 91 osób, z czego 11 jest w stanie ciężkim. Oficjalny bilans zgonów wciąż wynosi 4633. Szczytowy okres epidemii w Chinach minął wiele tygodni temu, ale wciąż wykrywane są tam nowe skupiska infekcji. W ciągu ostatniego tygodnia nowe zakażenia wykrywane były w prowincjach Liaoning i Jilin przy granicy z Koreą Północną, a także w Wuhanie.
Źródło: BBC, PAP