Z powodu COVID-19 na świecie zmarły już ponad dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa z Baltimore wynika, że liczba zgonów z powodu COVID-19 na świecie przekroczyła dwa miliony. Najwięcej przypadków śmiertelnych stwierdzono w Stanach Zjednoczonych, gdzie do tej pory zmarło ponad 391 tysięcy osób. Jak wygląda walka z drugą falą pandemii COVID-19?

W sobotę rano czasu polskiego Uniwersytet Johna Hopkinsa informował o 2 008 273 zgonach. Te dane oznaczają, że druga fala pandemii COVID-19 zbiera śmiertelne żniwo o wiele szybciej niż pierwsza.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Pierwszy milion ofiar śmiertelnych stwierdzono pod koniec września

Pandemia COVID-19 rozpoczęła się na początku stycznia 2020 roku w chińskim Wuhanie, a cały świat zaczęła oplatać na początku marca. Pierwszy milion ofiar śmiertelnych stwierdzono 28 września, czyli po upływie dziewięciu miesięcy od jej wybuchu. Drugi milion - w ciągu kolejnych nieco ponad 3,5 miesiąca.

Najwięcej ofiar śmiertelnych jest w USA, gdzie do tej pory zmarło 391 955 osób, a obecnie codziennie notuje się tam od 3 do 4 tys. zgonów (ostatniej doby 3393). Drugie miejsce na tej tragicznej liście zajmuje Brazylia (208 246), a trzecie - Indie (151 918). W Europie najwięcej przypadków śmiertelnych stwierdzono w Wielkiej Brytanii - 87 448.

Liczba zakażeń na całym świecie od początku pandemii wynosi 93 819 952. Najwięcej w USA - 23 523 273, następnie w Indiach (10 527 683) i Brazylii (8 393 492). W gronie krajów, w których przekroczona została bariera trzech milionów zakażeń, są jeszcze Rosja i Wielka Brytania. 

Wszyscy przyjeżdzający do Wielkiej Brytanii będą musieli odbyć kwarantannę

Brytyjski premier Boris Johnson ogłosił w piątek, że Wielka Brytania zamknie od poniedziałku wszystkie "korytarze podróżne", co oznacza, że nie będzie już państw, z których można przyjeżdżać bez konieczności odbycia 10-dniowej kwarantanny.

Jak wyjaśnił, celem tego jest zapobieżenie sprowadzaniu do kraju kolejnych wykrywanych na świecie mutacji koronawirusa. Już wcześniej ogłoszono, że od poniedziałku rano wszyscy przyjeżdżający do Anglii muszą mieć negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.

- Właśnie dlatego, że mamy nadzieję związane z tą szczepionką oraz z powodu ryzyka pojawienia się nowych szczepów pochodzących z zagranicy, musimy teraz podjąć dodatkowe kroki, aby powstrzymać te szczepy przed przedostaniem się do kraju. Wczoraj ogłosiliśmy, że zakazujemy lotów z Ameryki Południowej i Portugalii, a w celu ochrony przed ryzykiem związanym z niezidentyfikowanymi jeszcze szczepami, od poniedziałku od godziny czwartej rano zamkniemy tymczasowo wszystkie korytarze podróżne - powiedział Johnson podczas piątkowej konferencji prasowej na Downing Street.

Zamknięcie korytarzy podróżnych potrwa co najmniej do 15 lutego i dotyczy wszystkich części Zjednoczonego Królestwa. Johnson zapowiedział także, że policja będzie częściej sprawdzała, czy osoby, które mają odbywać kwarantannę po przyjeździe z zagranicy, faktycznie to robią.

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 1280 zgonów z powodu COVID-19, co jest trzecim najwyższym bilansem od początku epidemii w tym kraju, i wykryto 55 761 nowych zakażeń koronawirusem. Liczba nowo wykrytych zakażeń jest wyższa o 7079 od tej z czwartku, jednocześnie przerwana została seria czterech kolejnych dni z bilansami poniżej 50 tys. 

CZYTAJ TAKŻE: Jedna z brazylijskich mutacji SARS-CoV-2 w Wielkiej Brytanii. "Będzie uważnie śledzona" >>>

Najwyższy dobowy bilans zakażeń i zgonów w Portugalii

Służby medyczne Portugalii potwierdziły w piątek rekordową liczbę zgonów oraz zakażeń koronawirusem, do jakich doszło w ciągu ostatnich 24 godzin. Resort sprecyzował, że od czwartku w całym kraju potwierdzono nienotowaną wcześniej dobową liczbę 159 zgonów. W sumie po infekcji koronawirusem zmarło już w kraju 8543 pacjentów.

W dalszym ciągu utrzymuje się również rekordowy poziom zakażeń. Pomiędzy czwartkiem a piątkiem potwierdzono prawie 10,7 tysięcy infekcji, a łączna liczba przypadków zachorowania na COVID-19 wynosi już 528,4 tysięcy.

Najwięcej nowych infekcji oraz zgonów zanotowano podczas ostatniej doby w aglomeracji Lizbony i sąsiadującym z nią regionie Doliny Tagu.

Rząd Antonia Costy potwierdził także, że w piątek do Portugalii dotarł pierwszy ładunek szczepionek firmy Moderna, co oznacza, że kraj ten zaopatrywany jest już w szczepionki dwóch producentów. Od grudnia korzystał jedynie ze szczepionki koncernu Pfizer.

Nienotowane wcześniej nasilenie się epidemii w Hiszpanii

Także w drugim kraju Półwyspu Iberyjskiego - Hiszpanii - odnotowano w piątek rekordowy przyrost dziennych zakażeń koronawirusem. Rząd ogłosił w piątek, że podczas ostatnich 24 godzin było to ponad 40 tysięcy nowych infekcji.

W poprzednich dwóch dniach służby medyczne Hiszpanii notowały równie wysoką liczbę dobowych infekcji: 38 tysięcy w środę oraz 35 tysięcy w czwartek.

Podczas wieczornej konferencji prasowej w Madrycie minister zdrowia Salvador Illa powiedział, że od czwartku doszło do nienotowanego wcześniej nasilenia się epidemii SARS-CoV-2. Dodał, że tendencja jest zgodna z przewidywaniami kierowanego przez niego resortu. Z szacunków hiszpańskich służb medycznych wynika, że koronawirusem w kraju zakaziło się już łącznie 2,25 miliona ludzi.

Szef resortu zdrowia wskazał na szybki wzrost zakażeń koronawirusowych w ciągu ostatnich trzech tygodni. Odnotował, że o ile w Boże Narodzenie na 100 tys. obywateli przypadało 198 infekcji, to obecnie wskaźnik ten sięga już 575.

Illa odnotował, że podczas ostatnich 24 godzin zmarło 235 zainfekowanych osób, a łączna liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wynosi 53,3 tysiąca.

Autorka/Autor:pp/dap

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: