Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Źródło:
PAP
Nie pomógł ani drut kolczasty, ani barykady z autobusów. Prezydent Korei Południowej aresztowany
Nie pomógł ani drut kolczasty, ani barykady z autobusów. Prezydent Korei Południowej aresztowanyJustyna Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS
wideo 2/3
Nie pomógł ani drut kolczasty, ani barykady z autobusów. Prezydent Korei Południowej aresztowanyJustyna Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zatrzymany prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ponownie odmówił stawienia się na przesłuchanie w związku dochodzeniem w sprawie wprowadzenia przez niego stanu wojennego. Do sądu wpłynął wniosek o przedłużenie aresztu, w którym śledczy oskarżyli Juna o zamach stanu.

Trzeci dzień przesłuchań przez śledczych z Biura do Spraw Ścigania korupcji wśród najwyższych rangą urzędników (CIO) miał się rozpocząć o godz. 10 czasu lokalnego (godz. 2 w Polsce). - Prezydent nie stawi się dziś w CIO - powiedział agencji Yonhap Sok Dong Hion, prawnik i wieloletni przyjaciel Jun Suk Jeola. - Dokładnie przedstawił swoje zasadnicze stanowisko podczas przesłuchania przez CIO pierwszego dnia – dodał.

CIO zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami złożyło w piątek po późnym południem wniosek do Zachodniego Sądu Rejonowego w Seulu o nakaz formalnego aresztowania, oskarżając Juna o kierowanie zamachem stanu i nadużycie władzy w związku z wprowadzeniem krótkotrwałego stanu wojennego 3 grudnia. CIO powołał się na powagę zarzucanych czynów i ryzyko ich ponownego popełnienia jako powody ubiegania się o nakaz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szykowali już narzędzia do zrywania paznokci. Tak chciano cofnąć historię w ojczyźnie Samsunga

Atykuł 84 konstytucji Republiki Korei mówi, że "prezydent nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej w czasie trwania kadencji, chyba że dopuścił się zamachu stanu lub zdrady stanu".

Prezydent Jun nie stawił się na trzeci dzień przesłuchańYONHAP/PAP/EPA

Prezydent Jun aresztowany

Agencja Yonhap wyjaśnia, że zgodnie z południowokoreańskim prawem podejrzany może zostać zatrzymany na 48 godzin na podstawie nakazu zatrzymania. Formalny nakaz aresztowania jest niezbędny do umieszczenia podejrzanego w areszcie na okres do 20 dni.

Jun został w środę rano zatrzymany przez CIO i policję w rezydencji prezydenckiej, a następnie poddany ponad 10-godzinnemu przesłuchaniu, podczas którego zachował prawo do milczenia. W czwartek Jun odmówił stawienia się przed śledczymi, powołując się m.in. na stan zdrowia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mroczne dni". Prezydent aresztowany

W czwartek prawnicy Juna złożyli wniosek do Centralnego Sądu Rejonowego w Seulu o sprawdzenie legalności jego zatrzymania, ale sąd odrzucił go tego samego dnia wieczorem.

Jun nie stawił się również na przesłuchanie w Trybunale Konstytucyjnym, który ma zdecydować, czy zatwierdzić wniosek o impeachment przegłosowany przez Zgromadzenie Narodowe (parlament) 14 grudnia, czy też przywrócić go na stanowisko.

Autorka/Autor:asty/ads

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: YONHAP/PAP/EPA