"Nasz rząd jest gotowy, by w każdej chwili usiąść i zacząć rozmowy". Deklaracja w trudnym momencie

Źródło:
PAP

Prezydent Korei Południowej Mun Dze-in oświadczył w poniedziałek, że jest gotowy rozwiązać trwający od lat spór z Japonią o historię. Chciałby też, aby oba kraje oddzieliły sprawy przeszłości od współpracy politycznej. Apel wygłosił w dniu obchodów rocznicy wybuchu antyjapońskiego powstania.

- Nasz rząd jest gotowy, by w każdej chwili usiąść i zacząć rozmowy z japońskim rządem (...) Jestem pewny, że jeśli podejdziemy do tego razem w duchu zrozumienia wzajemnych punktów widzenia, uda nam się mądrze rozwiązać problemy przeszłości – powiedział koreański prezydent podczas telewizyjnego przemówienia w ramach obchodów 102. rocznicy powstania niepodległościowego Ruchu 1 Marca.

Jak zauważył dziennik "The Korean Herald", choć rocznica upamiętniająca ogłoszenie niepodległości od Japonii jest często okazją do krytyki polityki historycznej Tokio i wypomnienia nieodpokutowanych win byłego okupanta, tym razem koreański prezydent znacznie złagodził ton i wezwał do oddzielenia spraw przeszłości od przyszłej współpracy.

"Powinniśmy wyciągnąć wnioski i otwarcie stawić czoła przeszłości" – stwierdził Mun, cytowany przez agencję Yonhap.

Relacje japońsko-południowokoreańskie w trudnym momencie

Relacje między Japonią i Koreą są obecnie w najgorszym punkcie od lat, w związku z odnowionym w 2018 roku sporem o odszkodowania Japonii dla koreańskich robotników przymusowych i tzw. kobiet do towarzystwa dla japońskich żołnierzy z czasów kolonialnych i II wojny światowej. Kiedy koreańskie sądy zasądziły w 2018 roku odszkodowania z tego tytułu od dwóch japońskich korporacji, spór wkrótce przerodził się w wojnę handlową i wpłynął na kwestie współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Japonia uznaje sprawę za rozwiązaną na mocy porozumienia z 2015 roku z poprzednią prezydent Park Geun-hye. Takie stanowisko rozzłościło jednak stowarzyszenia koreańskich ofiar i ich rodzin. W 2015 roku Japonia formalnie przeprosiła za wyrządzone krzywdy.

Jak notuje "Korean Herald", przemówienie prezydenta Muna rozeszło się szerokim echem w japońskich mediach, choć było krytykowane przez część komentatorów za brak przedstawienia konkretnych pomysłów wyjścia z obecnego impasu.

Autorka/Autor:js

Źródło: PAP