Armia Korei Południowej przeprowadziła nocne ćwiczenia w pobliżu północnej granicy. Ich celem było wzmocnienie gotowości bojowej w obliczu potencjalnych prowokacji ze strony Korei Północnej.
Armia Korei Południowej przekazała w piątek, że przeprowadziła nocne ćwiczenia artyleryjskie w morskiej strefie buforowej. To pierwsza taka sytuacja od lipca zeszłego roku.
Celem ćwiczeń, które odbyły się w środę i czwartek, było wzmocnienie gotowości bojowej w obliczu potencjalnych prowokacji ze strony Pjongjangu. Udział wzięło w nich ok. 300 żołnierzy, wystrzelono także ponad 600 pocisków. Zmobilizowano m.in. samobieżne armatohaubice K9A1, wyrzutnię rakiet Chunmoo, a także radar rozpoznania artyleryjskiego i bezzałogowy statek powietrzny.
Odpowiedź na prowokacje Pjongjangu
To drugie tego typu ćwiczenia przeprowadzone przez południowokoreańską armię na Morzu Japońskim od czerwca ubiegłego roku, gdy zawieszona została umowa wojskowa między Koreą Północną a Południową. Nastąpiło to po prowokacjach Pjongjangu, w tym po wysyłaniu nad terytorium Korei Południowej balonów z odpadami i próbach zakłócania sygnałów GPS.
Zawieszenie umowy umożliwiło południowokoreańskiej armii wznowienie ćwiczeń w celu wzmocnienia obrony granicy. Wcześniej ćwiczenia artyleryjskie i morskie, a także manewry poligonowe na poziomie pułku, były zakazane w obszarach przygranicznych ze względu na utworzone tam lądowe i morskie strefy buforowe.
Stosunki między państwami koreańskimi obecnie oceniane są jako najgorsze od dziesięcioleci. Pjongjang uznaje Koreę Południową za "wrogie państwo" a północnokoreański przywódca Kim Dzong Un nakazał "całkowite odcięcie" Korei Północnej od sąsiada i przygotowanie do wojny, która - jak powiedział - "może wybuchnąć w każdej chwili".
Autorka/Autor: kk/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ROK ARMY / HANDOUT