Około 300 tysięcy żołnierzy wojska Korei Północnej zostanie zwolnionych z normalnej służby wojskowej i stanie się robotnikami - twierdzą japońskie media, powołując się na informatora z wojska Pjongjangu. Rzesza żołnierzy ma pomóc rozruszać pogrążoną w zapaści gospodarkę kraju.
Japończycy wnioskują z tego ruchu, iż kierownictwo Korei Północnej musi być pewne swojego bezpieczeństwa, co może oznaczać rozwijający się z powodzeniem program broni jądrowej.
Rozkaz skierowania żołnierzy na budowy i na pola miał zostać rozesłany z Pjongjangu 10 lipca. Ma zostać wykonany do końca miesiąca. Oznacza on zmniejszenie liczby utrzymywanych pod bronią żołnierzy o 1/4, z 1,2 miliona do 0,9 miliona.
Rozmówcy południowokoreańskiej gazety "Chosun Ilbo", przedstawiani jako anonimowi pracownicy wywiadu, nie są jednak przekonani, że ten ruch rzeczywiście oznacza sukcesy na polu rozwoju broni jądrowej. - Korea Północna już dawno wysłała wiele żołnierzy do pracy i spodziewaliśmy się, że ten proces będzie postępował - stwierdził informator.
Pjongjang od lat w okresie żniw i zasiewów wysyłał w pole tysiące żołnierzy, aby "wspomogli w walce" rolników. - To nie jest jednak trwałe zmniejszenie armii. Żołnierze pracujący jako robotnicy zawsze mogą wrócić do jednostek - dodaje rozmówca "Chosun Ilbo".
Autor: mk\mtom / Źródło: Chosun Ilbo