Najgłośniejsze śledztwo portugalskiej policji zostanie umorzone. Z braku dowodów nie uda się znaleźć winnych zaginięcia brytyjskiej dziewczynki, Madeleine McCann - poinformowały portugalskie media.
- Policja nie znalazła winnych - podał "Jornal de Noticias". Policja "nie dysponuje wystarczającymi dowodami pozwalającymi postawić małżeństwo McCannów w stan oskarżenia w związku ze zniknięciem córki" - napisał "Correio da Manha".
Informując o umorzeniu prasa powołuje się na anonimowe źródła policyjne, a decyzja o zamknięciu śledztwa ma zostać ogłoszona w ciągu kilku najbliższych dni. Oficjalnie jednak portugalskie władze nie potwierdzają doniesień mediów.
Portugalskie dzienniki podkreślają, że policja może ponownie otworzyć dochodzenie w razie pojawienia się nowego materiału dowodowego.
Ponad rok od zniknięcia
Madeleine zaginęła na początku maja 2007 roku, na kilka dni przed swoimi czwartymi urodzinami, w czasie wakacji spędzanych wraz z rodzicami w Praia da Luz na południu Portugalii.
W poszukiwania Madeleine włączył się cały świat. Jej zdjęcia przedrukowywano w gazetach od Moskwy, przez Tel Awiw, do Nowego Jorku. W poszukiwaniach pomagał sławny piłkarz David Beckham, a multimilioner Richard Branson zaoferował 100 tys. funtów na pomoc prawną dla rodziców.
Wielkie oszustwo rodziców?
Wielokrotnie ludzie donosili, że widzieli dziewczynkę łudząco podobną do Madeleine w różnych częściach świata. Między innymi w Maroku, Portugalii, Francji , na Malcie, w Belgii i Bośni. Jednak w żadnym przypadku tych rewelacji nie udało się potwierdzić, a los zaginionej wciąż owiany jest tajemnicą.
Portugalska policja przypuszcza, że Madeleine zginęła przypadkowo, a jej rodzice w zmowie z przyjaciółmi pozbyli się ciała.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24