Macedońskie władze ostatecznie ogłosiły koniec walk w mieście Kumanowo, gdzie od soboty policja toczyła regularną bitwę z dużą grupą albańskich bojówkarzy. Użyto w nich nawet wozów opancerzonych. Zginęło ośmiu policjantów i 14 "terrorystów". Cały 44 osobowy oddział napastników miał zostać "zneutralizowany".
Podczas zaciętych starć w odległym 40 km od stolicy Macedonii Kumanowie 37 policjantów i żołnierzy z oddziałów antyterrorystycznych zostało rannych. Nie poinformowano, co stało się z 30 napastnikami, którzy nie zostali zabici.
Intensywne starcia z użyciem ciężkiego sprzętu
- Niektórzy terroryści nosili mundury rozwiązanej kosowskiej partyzantki, Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) - powiedział rzecznik macedońskiego MSW, Iwo Kotewski. W skład zbrojnej grupy, która zaatakowała w sobotę posterunek policyjny w Kumanowie, wchodzili obywatele Kosowa, Macedonii i Albanii. Prawdopodobnie wszyscy byli pochodzenia albańskiego. - Zneutralizowaliśmy jedną z najgroźniejszych grup terrorystycznych na Bałkanach - oświadczył Kotewski. Dodał, że w trakcie operacji, w której wzięły m.in. udział pojazdy opancerzone, nie było ofiar wśród ludności cywilnej. Część mieszkańców jednej z dzielnic Kumanowa, która na kilkadziesiąt godzin stała się bastionem terrorystów i główną areną walk, uciekła ze swych domów.
Po wygaśnięciu strzelaniny w niedzielę odbyły się pierwsze pogrzeby zabitych policjantów, które zgromadziły tysiące mieszkańców miasta.
Niestabilna sytuacja
Unia Europejska, reagując niezwłocznie na wydarzenia w Macedonii, wyraziła w sobotę wieczorem, jeszcze w trakcie walk w Kumanowie, "głębokie zaniepokojenie". - W interesie ogólnej stabilizacji w kraju należy unikać dalszej eskalacji przemocy - oświadczył komisarz UE ds. polityki sąsiedztwa Johannes Hahn. Wezwał on "władze oraz wszystkich przywódców Unii do współpracy w celu przywrócenia spokoju", jak również do przeprowadzenia "szczegółowych i obiektywnych dochodzeń" w sprawie ostatnich wydarzeń w Macedonii.
W 2005 roku Macedonia uzyskała status kandydata do Unii Europejskiej, ale negocjacje akcesyjne wobec sprzeciwu Grecji, która kwestionuje nazwę kraju "Macedonia", jeszcze się nie rozpoczęły. Macedonia, w której niemal czwarta część liczącej 2,1 miliona ludności stanowią Albańczycy, przeżyła już w 2001 roku rebelię albańskiej mniejszości zakończoną po pół roku podpisaniem ugody. Napięcia pozostają a radykałowie z Kosowa i Albanii starają się je rozniecać.
Autor: mk/tr / Źródło: PAP, Reuters