Uciekał przed policjantami, w aucie była jego 7-letnia córka. Usłyszał zarzuty

Niebezpieczny manewr kierowcy skody w Pęcicach
Niebezpieczne manewry kierowcy skody w Pęcicach (Mazowieckie)
Źródło: Internauta/Kontakt24
Kierowca skody, który w niedzielę uciekał przed policjantami, usłyszał trzy zarzuty. Jak poinformowała prokuratura, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został objęty dozorem policji, nie może też opuszczać kraju. Służby ustaliły, że w trakcie ucieczki nie jechał sam - podróżowała z nim 7-letnia córka.

34-letni mężczyzna usłyszał we wtorek zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, czyli art. 178b Kodeksu karnego oraz niestosowania się do decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania, czyli art. 180a Kodeksu karnego. - Ponadto, z racji, że wiózł ze sobą 7-letnią córkę w sposób, który - w naszej ocenie - narażał ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, usłyszał również zarzuty z art. 160 paragraf 2 Kodeksu karnego - wyjaśnił prok. Krzysztof Sakowski z Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.

Z uwagi na wyniki przesłuchania 34-latka prokuratura wniosła do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. - Jednak w trakcie posiedzenia przed sądem podejrzany zmienił stanowisko, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sąd to uwzględnił i zastosował wobec niego środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju. Zgadzamy się z tym stanowiskiem - zaznaczył Sakowski.

Ranny został policjant

W niedzielę policjanci prowadzili pościg za kierowcą skody, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. - W miejscowości Pęcice radiowóz na łuku drogi wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Kierującemu nic się nie stało. Drugi policjant został ranny. Trafił do szpitala - przekazał nam wówczas młodszy aspirant Paweł Chmura z KSP. Policjant wskazał, że w miejscu, gdzie doszło do wypadku, jezdnia o podłożu z betonowych płyt przechodzi w drogę szutrową.

Kierowca skody uciekł, jednak prowadzone za nim poszukiwania przyniosły skutek. Funkcjonariusze zatrzymali do sprawy 34-latka. "Był w przeszłości karany za różnego rodzaju przestępstwa. Obecnie nie posiada uprawnień do kierowania. Policjanci odnaleźli także poszukiwany samochód. Czynności w toku" - przekazała 2 listopada Komenda Stołeczna Policji na portalu X.

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie od mężczyzny, który był świadkiem niebezpiecznej jazdy kierowcy skody. Na filmie widać, że kierowca skody wyprzedził autora filmu na łuku drogi, tuż przed wysepką i pasami rozdzielającymi jezdnię. W tym miejscu wyprzedzanie jest zabronione. Następnie wyprzedzał inne pojazdy, jadące w kierunku Reguł. Jeden z pojazdów wyprzedził, dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą Graniczną. Chwilę później skręcił w lewo z lewego pasa jezdni.

Czytaj także: