Ministerstwo zdrowia Korei Południowej poinformowało, że zniosło domową kwarantannę dla ostatniej osoby z podejrzeniem zakażenia wirusem MERS powodującym schorzenie dróg oddechowych.
Oznacza to, że po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy w Korei Płd. nie ma potrzeby izolowania nikogo z powodu podejrzenia MERS. Resort podał, że w szpitalach pozostaje 12 ludzi, u których wykryto wirusa, ale tylko w przypadku jednego z nich testy na obecność MERS nadal dają wynik pozytywny.
Niemal dwustu zakażonych
Agencja Yonhap poinformowała, że w związku z faktem, iż w ciągu ponad trzech tygodni nie odnotowano żadnego nowego przypadku południowokoreańskie władze planują we wtorek ogłosić, że epidemia MERS została skutecznie opanowana.
Zgodnie ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która przewiduje czterotygodniowy okres oczekiwania od całkowitego wyleczenia ostatniego pacjenta, ogłoszenie końca epidemii MERS w Korei Płd. mogłoby nastąpić pod koniec sierpnia.
Od pierwszego przypadku MERS 20 maja zakażenie stwierdzono u 186 osób, z których 36 zmarło. W sumie 16 tys. ludzi z podejrzeniem choroby poddano kwarantannie. Wirus MERS (Middle East Respiratory Syndrome - Bliskowschodniego Zespołu Niewydolności Oddechowej) podobny jest do wirusa SARS (Severe Acute Respiratory Syndrome - Zespołu Ostrej Ciężkiej Niewydolności Oddechowej), który w latach 2002-2003 zabił na świecie ok. 800 osób. Może wywoływać kaszel, gorączkę i zapalenie płuc. Wskaźnik zgonów w przypadku MERS jest znacznie wyższy niż śmiertelność osób chorych na SARS. Do tej pory MERS wystąpił w ponad 20 krajach. Większość zachorowań odnotowano w Arabii Saudyjskiej.
MERS zaczął zabijać w czerwcu.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia