W Tajlandii zniesiono godzinę policyjną, wprowadzoną w minionym tygodniu w związku z gwałtownymi protestami antyrządowych demonstrantów. Według tamtejszych władz "sytuacja jest pod kontrolą".
O zniesieniu godziny policyjnej w Bangkoku i 23 innych prowinacjach poinformował premier Tajlandii Abhisit Vejjajiva.
Godzina policyjna została wprowadzona 19 maja, obowiązywała od północy do godz. 4 rano. Była odpowiedzią na gwałtowne starcia antyrządowych demonstrantów z siłami rządowymi.
Teraz jednak władze Tajlandii uznały, że nie ma potrzeby, aby ją przedłużać. - Sytuacja jest pod kontrolą - oświadczył premier Vejjajiva.
Nie chcą rządu
Protesty w Bangkoku zorganizowali zwolennicy byłego premiera Thaksina Shinawatry, zwani ze względu na ubiór "czerwonymi koszulami". Domagają się oni ustąpienia obecnego rządu i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych.
W zamieszkach w tajlandzkiej stolicy od 10 kwietnia zginęło co najmniej 85 ludzi, a prawie 2 tysiące zostało rannych.
Źródło: PAP