Władze zawiesiły użycie internetu. Operatorzy zablokowali SMS-y


Władze pogrążonej w kryzysie humanitarnym Demokratycznej Republiki Konga wydały w sobotę zarządzenie, na podstawie którego ze względów bezpieczeństwa został zablokowany dostęp do internetu, a operatorzy telefonii komórkowej zawiesili dostarczanie SMS-ów.

W niedzielę mają się odbyć w DRK masowe antyrządowe manifestacje. Władze chcą utrudnić organizatorom protestów mobilizację manifestantów za pomocą Facebooka i innych aplikacji internetowych.

"Względy bezpieczeństwa narodowego"

- To jest podyktowane względami bezpieczeństwa narodowego. W odpowiedzi na planowaną eskalację przemocy rząd ma obowiązek użycia wszelkich metod, aby chronić życie Kongijczyków - powiedział dziennikarzom minister ds. poczty, telekomunikacji i nowych technologii informacyjnych Emery Okundji Ndjovu. Sytuacja humanitarna w Demokratycznej Republice Konga pogorszyła się drastycznie w przeciągu ostatniego roku ze względu na rozszerzenie się teatru walk między wojskiem a różnymi grupami rebelianckimi na nowe obszary kraju - wynika z raportu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) opublikowanego w połowie grudnia. Według organizacji przemoc spowodowała przymusowe wysiedlenie 4,1 mln ludzi, co jest największą liczbą spośród wszystkich krajów afrykańskich. Demokratyczna Republika Konga przyjęła również ok. 600 tys. uchodźców z krajów sąsiednich. IOM zaapelowała o 75 mln dolarów pomocy dla DRK. Pogłębiający się kryzys w tym państwie prowadzi do wzrostu niedożywienia, utraty bezpieczeństwa żywnościowego i zwiększa ryzyko epidemii. IOM szacuje, że w 2018 r. 13,1 mln Kongijczyków będzie potrzebować pomocy humanitarnej i ochrony, zwłaszcza w zakresie dostępu do schronienia, żywności, czystej wody, urządzeń sanitarnych i opieki medycznej. Kryzys szczególnie dotkliwie odbija się na dzieciach. Ponad 4 mln dzieci w wieku do pięciu lat zagraża skrajne niedożywienie - ocenia IOM.

Autor: kz\mtom / Źródło: PAP