Bruksela wprowadza zakaz eksportu żywych zwierząt z Wielkiej Brytani. Na farmie w hrabstwie Surrey w południowo-wschodniej Anglii u 60 zwierząt potwierdzono pierwszy od sześciu lat przypadek pryszczycy.
Zakaz nie dotyczy jedynie Irlandii Północnej. Z Anglii nie wolno też eksportować mięsa i nabiału, ale tylko z regionu, w którym wystąpiła pryszczyca.
Irlandia nie czekała na decyzje KE i od razu wprowadziła zakaz importu mięsa, żywych zwierząt i niepasteryzowanego mleka z Wielkiej Brytanii.
Premier Gordon Brown przerwał urlop by wziąć udział w nadzwyczajnym posiedzeniu sztabu antykryzysowego Cobra.
Władze brytyjskie zawiadomiły o wykryciu choroby Komisję Europejską. W Belfaście w tej samej sprawie zwołano posiedzenie autonomicznego rządu Irlandii Północnej. W piątek wieczór rząd zamknął porty prowincji dla transportu zwierząt z Anglii.
Służba weterynaryjna (DEFRA) wprowadziła strefę ochronną w promieniu 3 km wokół farmy i tzw. strefę nadzoru w promieniu 10 km. W obu strefach obowiązują ograniczenia w przemieszczaniu zwierząt i inne szczególne środki bezpieczeństwa. Zwierzętom grozi ubój.
Rzecznik DEFRY odmówił ujawnienia, gdzie konkretnie znajduje się ognisko choroby, ale z mapy na internetowych stronach resortu wynika, iż pomiędzy Guildford a Aldershot. Rzecznik oświadczył, że na obecnym etapie priorytetem rządu jest niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się tej wysoce zakaźnej choroby.
Epidemia pryszczycy w Wielkiej Brytanii w 2001 r. miała katastrofalne skutki dla hodowli i turystyki. Programem przymusowego uboju objęto wówczas od 6,5 do 10 mln zwierząt, a koszty walki z epidemią ocenia się na ok. 8,5 mld funtów.
Źródło: PAP/Radio Szczecin