- Podczas piątkowej kontroli, 30 maja, w podwarszawskim Raszynie obywatel Uzbekistanu, pokazał paszport w którym znajdowała się odbitka stampili wojewody wielkopolskiego (to potwierdzenie złożenia wniosku o udzielenie pobytu czasowego/stałego/rezydenta długoterminowego UE – red.). Wzbudziła ona podejrzenia funkcjonariuszy, co do autentyczności. Nie było też żadnych śladów złożenia wniosku o zezwolenie na pobyt czasowy w systemie teleinformatycznym. Przyjęto hipotezę, że stampila została podrobiona - przekazuje Dagmara Bielec z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Uzbek został zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa posłużenia się podrobionym dokumentem urzędowym. Zabezpieczony został również jego paszport oraz bułgarska karta pobytu, która figurowała w systemach Straży Granicznej jako dokument unieważniony.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Przyznał, że skorzystał z "oferty pomocy"
- W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami, prowadzonej w obecności tłumacza, przyznał, że stampilę uzyskał za pośrednictwem ogłoszenia internetowego. Według jego wyjaśnień, usługę wykonał inny cudzoziemiec, który "oferował pomoc w przyśpieszeniu procesu legalizacji pobytu". Skorzystał z tej oferty, bo zależało mu na szybkim uzyskaniu polskiego prawa jazdy niezbędnego do pracy w firmie przewozu osób. Jego wydanie wymaga posiadania w paszporcie stosownego potwierdzenia ze strony wojewody - dodaje Dagmara Bielec.
Uzbek przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia. Po ich zakończeniu został zwolniony. Czeka go jednak wizyta w sądzie i kara.
Art. 270 § 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.Kodeks karny
Autorka/Autor: pop
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: NOSG