W sobotę rano brytyjska policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch kolejnych osób podejrzanych o związek z poniedziałkowym zamachem terrorystycznym w Manchesterze, w którym zginęły 22 osoby.
Zgodnie z komunikatem podczas nalotu antyterrorystów na dom w Cheetham Hill na północy Manchesteru służby aresztowały dwóch mężczyzn w wieku 20 i 22 lat. Policja podkreśliła, że aby dostać się do budynku musiała przeprowadzić kontrolowaną eksplozję drzwi. Jednocześnie zaznaczono, że trwają kolejne przeszukania na terenie całego miasta.
Dzień wcześniej brytyjska policja zatrzymała 10. i 11. podejrzanego w śledztwie.
Spośród 13 osób, które zatrzymano od poniedziałku, dwie zostały zwolnione i nie postawiono im zarzutów, a 11 pozostaje w areszcie.
Duża część siatki rozbita
W piątek wieczorem policja w Manchesterze poinformowała, że "duża część" siatki terrorystycznej ujawnionej w wyniku śledztwa wokół zamachu została rozbita. Zajmujący się antyterroryzmem komisarz Mark Rowley z londyńskiej policji metropolitalnej ocenił, że chociaż w śledztwie poczyniono "ogromne postępy", wciąż pozostają ważne wątki do zbadania.
Atak po koncercie
W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły 22 osoby, a ponad 60 zostało rannych. Zamachowiec samobójca Salman Abedi zdetonował bombę po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.
W Wielkiej Brytanii obowiązuje najwyższy, piąty poziom alertu terrorystycznego, który oznacza, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP