Wojska rządowe i sojusznicy reżimu Baszara el-Asada zmusili rebeliantów do wycofania się z kolejnej dzielnicy na wschodzie Aleppo - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ostatnie postępy wojsk w tym odciętym od świata mieście to największe niepowodzenia zbrojnej opozycji od 2012 roku.
Reuters pisze, że na razie nie udało się skontaktować z przedstawicielami rebeliantów z Aleppo.
Północny wschód Aleppo przejęty
Syryjska telewizja państwowa poinformowała w poniedziałek, powołując się na armię, że przejęta została cała dzielnica Sachur we wschodnim Aleppo i trwa teraz jej rozminowanie.
Tym samym rebelianci stracili kontrolę nad całą północno-wschodnią częścią miasta. Od wybuchu syryjskiej rewolucji było ono jednym z największych ośrodków oporu wobec władzy.
Mające swoją siedzibę w Wielkiej Brytanii Obserwatorium podało, że siły rządowe wspierane przez sprzymierzone z nimi milicje szyickie, przejęły w ciągu ostatnich dni jedną trzecią powierzchni w tej części Aleppo, którą jeszcze w połowie listopada kontrolowali rebelianci.
- To największa porażka opozycji w Aleppo od 2012 roku - powiedział w rozmowie z agencją Reutera Rami Abdul Rahman, szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. Sprecyzował, że w ciągu ostatnich kilku dni siły reżimu w Damaszku przejęły około 10 dzielnic
Ludzie uciekają z Aleppo
W niedzielę późnym wieczorem Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało z kolei, że blisko 10 tysięcy cywilów uciekło w ciągu ostatniej doby z kontrolowanych przez rebeliantów wschodnich dzielnic miasta. Co najmniej 6 tysięcy uciekinierów schroniło się w części miasta kontrolowanej przez siły kurdyjskie, reszta przeszła do dzielnic opanowanych przez wojska rządowe.
Wschodnie dzielnice Aleppo, w których mieszka ponad 250 tys. osób, są od trzech miesięcy oblężone przez siły syryjskiego reżimu wspierane przez Rosję. Opozycja ostrzega, że reżim oraz Rosjanie chcą wygrać wojnę, całkowicie wyniszczając ludność w rejonach kontrolowanych przez opozycję. Odcinanie dróg zaopatrzenia ma zagłodzić tych, którzy stawiają opór, a bombardowania - zmusić cywilów do ucieczki.
Od 15 listopada syryjska armia posuwa się od północnego wschodu w głąb dzielnic opanowanych przez rebeliantów. W bombardowaniach zginęło dotąd 225 cywilów, w tym 27 dzieci.
W wojnie w Syrii, która wybuchła w 2011 roku, śmierć poniosło już ponad 300 tys. osób.
Autor: pk/adso / Źródło: reuters, pap