Niemieccy śledczy badają, czy w północnej części kraju nie doszło do kolejnej afery mięsnej po tym, jak media ujawniły, że w jednym z zakładów miało być przetwarzane skażone mięso - podaje Reuters.
Prokuratorzy z Dolnej Saksonii rozpoczęli śledztwo w jednym z zakładów mięsnych. W czerwcu władze miały prowadzić tutaj badania - powiedział w środę w rozmowie z Reutersem rzecznik ministra ds. ochrony żywności.
Kolejna afera w Europie
Firma jest podejrzana o umieszczanie na produktach fałszywych etykiet i fałszowanie dokumentów o pochodzeniu mięsa. Rzecznik powiedział jednak, że władze nie miały dowodów, że złe mięso wysłano do sprzedaży.
Reutersowi nie udało się zdobyć komentarza rzecznika firmy, chociaż media podawały, że przedstawiciele firmy zaprzeczają doniesieniom, jakoby miały przetwarzać na wielką skalę zanieczyszczone mięso.
Agencja przypomina, że wcześniej w tym roku w Europie Wschodniej wykryto aferę mięsną. Mięsne przetwory miały być zanieczyszczone koniną.
Autor: pk//gak / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | aurileide