Minister spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni ogłosiła w środę swoje zwycięstwo w wyborach na nowego przewodniczącego centrowej partii Kadima. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi również Ehuda Olmerta na stanowisku szefa rządu. Olmert zapowiedział, że we wrześniu ustąpi. Ciążą na nim oskarżenia o korupcję.
Choć oficjalnych wyników jeszcze nie znamy, to według tzw. exit polls, Liwni zdobyła co najmniej 10-procentową przewagę nad ministrem transportu Szaul Mofazem i znacznie przekroczyła granicę 40 proc. poparcia w swojej partii. Oznacza to, że 24 września nie będzie potrzebna druga tura wyborów wewnątrzpartyjnych.
- Byliście po prostu niesamowici - dziękowała w nocy swoim wyborcom Liwni. - Wygrali najlepsi. (...) Po tym wszystkim nie chcę zawieść żadnego z was i chcę czynić wszystkie właściwe rzeczy, o które walczyliście - dodała szczęśliwa szefowa MSZ.
Kłopoty Olmerta
Podejrzewa się, że jako burmistrz Jerozolimy oraz minister handlu i przemysłu Olmert występował o pokrycie kosztów tej samej podróży zagranicznej z kilku źródeł publicznych, łącznie ze źródłami państwowymi. CZYTAJ WIĘCEJ. Izraelski polityk już w lipcu zapowiedział, że we wrześniu ustąpi ze stanowiska szefa partii i rządu. CZYTAJ WIĘCEJ
Liwni jest uznawana za pragmatyka w takich kwestiach jak proces pokojowy czy problem irańskiego programu nuklearnego. W lipcu pani minister przyznała, że była agentką Mossadu - izraelskich służb wywiadowczych.
Olmert telefonicznie pogratulował Liwni zwycięstwa. - Premier życzył jej sukcesów i oboje uzgodnili, że się spotkają - poinformowała kancelaria szefa rządu Izraela.
Źródło: TVN24, PAP