Ponad tysiąc osób ewakuowano z regionu Kastylia-Leon w północno-zachodniej Hiszpanii z powodu szalejącego pożaru. Żywioł zagraża wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO wiosce Las Medulas. Wysoka temperatura i silny wiatr utrudniają walkę z żywiołem.
Z regionu Kastylia-Leon ewakuowano ponad tysiąc osób. Pożar, z którym walczą strażacy, przybrał w niedzielę na sile i stanowi poważne zagrożenie dla Las Medulas - obszaru wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Miejsce to słynie z formacji skalnych w pomarańczowym kolorze. Ten charakterystyczny, "czerwony" krajobraz został w dużej mierze ukształtowany przez górniczą działalność starożytnych Rzymian, który wydobywali tam złoto. Miejsce to co roku przyciąga wielu turystów. Obecny pożar stwarza realne zagrożenie zarówno dla unikalnej przyrody, jak i bezcennego dziedzictwa kultury tego miejsca.
Do walki z ogniem zaangażowano wojsko
Ogień nasilił się w niedzielę po południu, niszcząc kilka gospodarstw domowych w prowincji Leon. Służby, w tym specjalna wojskowa jednostka do reagowania na sytuacje kryzysowe i klęski żywiołowe, wciąż walczą z pożarem. Sytuację utrudniają silny wiatr oraz ekstremalnie wysoka temperatura. Kraj ten nawiedziła druga w tym roku fala upałów.
"Wyrażam solidarność z wszystkimi poszkodowanymi mieszkańcami i ponownie dziękuję służbom ratowniczym za ich pracę. Proszę o zachowanie szczególnej ostrożności" - napisał w niedzielę wieczorem na platformie X premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
Trwająca w Hiszpanii fala pożarów jest przykładem tego, jak poważne skutki niosą zmiany klimatu i utrzymujące się przez dłuższy czas ekstremalnie wysokie temperatury. Służby apelują o ostrożność, a mieszkańcy i turyści muszą być przygotowani na możliwe kolejne ewakuacje.
Jeden z wielu pożarów w tym roku
Sytuacja pożarowa jest poważna nie tylko w Kastylii-Leon. Ogień szaleje również w innych regionach Hiszpanii, zwłaszcza w sąsiadującej Galicji. W prowincji Ourense największy tegoroczny pożar zniszczył już 1,3 tysiąca hektarów ziemi.
Według hiszpańskich mediów, minionej doby w Hiszpanii odnotowano dziesiątki poważniejszych i mniejszych ognisk pożarów, przede wszystkim w północno-zachodniej i centralnej części kraju. Od początku roku 17 dużych pożarów strawiło już ponad 46 tysięcy hektarów ziemi.
Kolejna fala upałów
Drugi tydzień sierpniowej fali upałów przynosi ekstremalne temperatury na niemal całym terytorium Hiszpanii. Państwowa agencja meteorologiczna AEMET wydała pomarańczowe alarmy aż dla 12 z 17 wspólnot autonomicznych, ostrzegając przed poważnym ryzykiem dla zdrowia mieszkańców i osób podróżujących. Najgorsza sytuacja panuje na Wyspach Kanaryjskich, gdzie obowiązuje czerwony poziom ostrzeżeń, sygnalizujący krytyczne zagrożenie. Nieco niższych wartości na termometrach można się spodziewać jedynie w północnych regionach kraju - Galicii, Kantabrii oraz na Balearach.
Fala upałów, z temperaturą przekraczającą miejscami 42 stopnie Celsjusza, może potrwać jeszcze do środy. Według oficjalnych danych z powodu upałów zmarło w Hiszpanii 1,5 tysiąca osób, co oznacza blisko 46-procentowy wzrost względem tego samego okresu w roku ubiegłym.
Bezprecedensowe temperatury są odczuwalne w całym kraju - w czerwcu padł rekord, gdy w El Granado w Andaluzji odnotowano aż 46 st. C. Hiszpańska agencja meteorologiczna AEMET potwierdziła, że tegoroczny czerwiec był najcieplejszy w historii pomiarów meteorologicznych w Hiszpanii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/BRAIS LORENZO