Włoch Antonio Tajani, wieloletni europoseł i były komisarz UE, został nowym szefem europarlamentu. Deklaruje, że chce przełamywać podziały, ale może być mu trudno, gdyż uważany jest za człowieka nielubianego przez lewicę byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego.
- Będę przewodniczącym, który szanuje wszystkich członków Parlamentu Europejskiego i wszystkie frakcje - oświadczył nowy przewodniczący tuż po ogłoszeniu wyników wyborów. - Dziś zaczyna się nowa epoka - dodał. 63-letni Tajani wygrał dopiero w czwartej turze wyborów szefa PE, zdobywając 351 głosów i pokonując kandydata socjalistów, swojego rodaka Gianniego Pittellę.
Droga do europarlamentu
Pochodzący z Rzymu konserwatywny polityk ukończył prawo na Uniwersytecie Sapienza w tym mieście. W młodości służył we włoskich siłach obrony przeciwlotniczej jako operator radaru. Pracował jako dziennikarz; był prezenterem programu informacyjnego w radiu RAI oraz szefem rzymskiej redakcji gazety "Il Giornale". Jako jej specjalny wysłannik pisał korespondencje z Libanu, Związku Radzieckiego i Somalii. Karierę polityczną zaczynał w młodzieżówce partii monarchistycznej. W 1994 r. został jednym z członków założycieli ugrupowania Forza Italia Silvio Berlusconiego. W pierwszym rządzie Berlusconiego, w latach 1994-1995, był jego rzecznikiem prasowym. Również w 1994 r. po raz pierwszy Tajani został wybrany do Parlamentu Europejskiego i utrzymał swój mandat w kolejnych wyborach w 1999 i w 2004 roku. W polityce krajowej nie wiodło mu się równie dobrze. W 1996 nie dostał się do włoskiego parlamentu, a w 2001 r. przegrał w wyborach burmistrza Rzymu.
Gdy wiosną w 2008 r. we Włoszech ponownie do władzy doszedł Silvio Berlusconi, eurodeputowany Tajani został nominowany przez włoski rząd do Komisji Europejskiej. Zastąpił w niej Franco Frattiniego, który z kolei został nowym ministrem spraw zagranicznych. Tajani objął tekę związaną z transportem. Zasiadł również w drugiej Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Portugalczyka Jose Barroso, która rozpoczęła prace w 2009 r. Został jednym z wiceprzewodniczących i odpowiadał za sprawy przemysłu i przedsiębiorczości. W październiku 2012 r., gdy UE wciąż zmagała się ze skutkami kryzysu finansowego i gospodarczego, Tajani rozpoczął kampanię na rzecz reindustrializacji. Argumentował, że zwiększenie produkcji przemysłowej w UE jest sposobem na wyjście z kryzysu. Strategia KE zakładała zwiększenie udziału przemysłu w PKB Unii z 15,6 proc. do 20 proc. w 2020 r.
Zrzekł się odprawy
Jeszcze przed zakończeniem kadencji KE w 2014 r. Tajani przestał być komisarzem, bo ponownie wystartował w wyborach do europarlamentu i w lipcu 2014 r. przyjął mandat europosła. Został jednym z wiceprzewodniczących PE. Ogłosił on też wówczas, że w obliczu kryzysu i trudnej sytuacji wielu mieszkańców UE zrzekł się wysokiej odprawy, która przysługiwała mu przez trzy lata po odejściu z Komisji. W grudniu ubiegłego roku Tajani był jednym z czterech kandydatów na nowego szefa PE, którzy wystartowali w prawyborach we frakcji chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej. Uzyskał zdecydowanie największe poparcie już w pierwszej rundzie, co skłoniło pozostałych kandydatów do wycofania się z wyborów i dało mu zwycięstwo. Według nieoficjalnych informacji uzyskał on poparcie przede wszystkim europosłów z południa UE. Tajani jest żonaty i ma dwoje dzieci.
Autor: mtom / Źródło: PAP