Rosyjska policja zatrzymała mężczyznę, który nie chciał zapłacić za własne wesele. Pana młodego najwyraźniej przeraził rachunek wystawiony przez moskiewską restaurację.
O zatrzymaniu 41-letniego mężczyzny rosyjska policja poinformowała na swojej stronie internetowej. Zdarzenie miało miejsce 10 października. W tym dniu do funkcjonariuszy zwrócił się administrator restauracji znajdującej się w moskiewskiej dzielnicy Sokolniki. Powiedział, że pan młody zamówił ucztę weselną i wpłacił zaliczkę - 20 tysięcy rubli (ponad 1 tys. zł).
Restauracja zorganizowała zlecenie. Kiedy wesele dobiegło końca, mężczyzna otrzymał rachunek w wysokości ponad 100 tys. rubli (ponad 6 tys. zł). Kwota najwyraźniej go przeraziła – odmówił jej zapłaty i opuścił lokal wraz z żoną i gośćmi.
"Pracownicy jednej z moskiewskich restauracji mieli do czynienia z przypadkiem bezprecedensowym. Na sali bankietowej odbyło się wspaniałe przyjęcie: goście wypili i zjedli na kwotę ponad 100 tys. rubli. Kiedy kelnerzy przyszli po pieniądze, nowożeńcy i goście zdążyli uciec" – relacjonowała to niezwykłe wydarzenia rządowa "Rossijskaja Gazieta".
Policja wszczęła sprawę karną. Pan młody odpowie za spowodowanie szkód majątkowych. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Autor: tas\mtom / Źródło: мвд.рф, lenta.ru, rg.ru
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock