Nie pomogły upomnienia i Polska nadal nie wdrożyła prawidłowo unijnej dyrektywy z 2000 roku, zakazującej jakiejkolwiek dyskryminacji w miejscu pracy - uznała w czwartek Komisja Europejska. Równolegle otwierając drugi etap postępowania przeciwko Polsce w tej sprawie.
Chodzi o zakaz dyskryminacji ze względu na religię lub przekonania, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną w zakresie zatrudnienia i miejsca pracy.
- Dla Komisji Europejskiej walka z wszelkimi formami dyskryminacji - szczególnie w miejscu pracy - jest priorytetem. Nasze działania prawne doprowadziły do lepszej ochrony przed dyskryminacją w miejscu pracy w całej UE - oświadczył w komunikacie prasowym komisarz ds. społecznych Vladimir Szpidla.
"Zakaz nękania stażystów"
Zdaniem KE, Polska nie wdrożyła dyrektywy w wystarczającym stopniu bowiem: zakaz nękania nie obejmuje wszystkich kategorii stażystów, regulacje dotyczące dostępu do niektórych zawodów nie zawierają konkretnych przepisów zakazujących dyskryminacji, zaś prawo regulujące warunki szkolenia zawodowego nie zawiera odpowiedniej definicji bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji.
Ponadto, przepisy zobowiązujące do zapewnienia niepełnosprawnym różnych usprawnień w miejscu pracy nie obejmują stażystów oraz osób ubiegających się o pracę.
Sprawa trafi do Trybunału?
Wysłanie do Polski tzw. uzasadnionej opinii z listą zarzutów stanowi drugi etap postępowania o naruszenie unijnych przepisów. Jeśli KE uzna odpowiedź Polski za niezadowalającą, może skierować sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Przed Trybunałem jest już jedna sprawa przeciwko Polsce z zakresu antydyskryminacji - chodzi o niewprowadzenie przepisów z 2004 r. o równym traktowaniu kobiet i mężczyzn, które zakazują bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji ze względu na płeć oraz molestowania seksualnego.
Na razie pracujemy nad dokumentem
W Polsce trwają natomiast prace nad nową szeroką unijną dyrektywą, która ma zakazać dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, wiek, niepełnosprawność, religię czy przekonania wszędzie - nie tylko w miejscu pracy.
Ma to gwarantować równe traktowanie w dziedzinie socjalnej (w tym zabezpieczenia społecznego i ochrony zdrowia), edukacji (ale nie wyznaniowej) oraz dostępu do towarów i usług oferowanych powszechnie na zasadach komercyjnych, by uzupełnić pakiet obowiązujących w UE przepisów równościowych.
W pracach nad tą dyrektywą polski rząd deklarował poparcie dla takich daleko idących zapisów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24