Indyjski myśliwiec Tejas rozbił się o godzinie 14:10 czasu lokalnego (godzinie 11:10 czasu polskiego) podczas lotu pokazowego dla publiczności. W katastrofie zginął pilot maszyny – poinformowały siły powietrzne Indii. Wypadek nie spowodował ofiar lub strat na ziemi.
- Trwa akcja służb, słychać zatrwożone głosy, widok jest straszny - relacjonował nam pan Bartek, autor przesłanych na Kontakt24 zdjęć.
Wyjaśnił, że na stałe mieszka w Warszawie, ale jest wielkim fanem lotnictwa, stąd jego obecność na targach lotniczych Dubai Air Show. Jak zaznaczył, jest to ostatni dzień targów i jedyny, na który wstęp mają ludzie spoza branży lotniczej i grona zaproszonych gości.
- Przez ostatnie cztery dni, od godziny 13:30 do 17 czasu lokalnego odbywały się liczne pokazy, wykonano wiele figur, zaprezentowano różne samoloty. Dziś oczekiwałem na pokaz Boeinga B-52, ale przed nim wyleciał właśnie ten indyjski myśliwiec. Polatał może dwie, może trzy minuty, po czym pojawił się słup ognia i dymu, a czas jakby się zatrzymał - relacjonował pan Bartek.
- Ja sam chyba cały czas jestem w szoku - przyznał.
Dubai Air Show to największe na świecie pokazy lotnicze, odbywające się od 1986 r., aktualnie – co dwa lata. W tegorocznej edycji, zaplanowanej w dniach 17-21 listopada, bierze udział ponad 1500 wystawców i ponad 200 samolotów.
Autorka/Autor: mgk,est/lulu
Źródło: AP News, Kontakt24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/ Bartek