Rosyjski linie czarterowe Kogalymaviya, których samolot rozbił się w sobotę na Synaju, czasowo wycofają z grafika wszystkie Airbusy A321 - podała rosyjska państwowa agencja transportu. Maszyny mają przejść dodatkowe testy.
Airbus A321 należący do rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet, zniknął z radarów w sobotę na wysokości blisko 9,5 km po ok. 23 minutach od startu i spadł na pustynny półwysep Synaj. Zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie, w większości turyści wracający do Petersburga z wakacji w Egipcie.
To największa katastrofa w historii radzieckiego i rosyjskiego lotnictwa.
Wycofują airbusy
Agencja RIA Nowosti, powołując się na Rostransnadzor, podaje, że uziemione zostaną wszystkie Airbusy A321 należące do rosyjskiego operatora Kogalymavia. Decyzja - jak podaje agencja - ma związek z tym, że do katastrofy maszyny tego typu doszło na "dużej wysokości".
Według stanu na 1 października 2015 roku linie lotnicze dysponowały siedmioma takimi maszynami (jedna rozbiła się na Synaju). Oprócz tego flotę Kogalymavii stanowią jeszcze dwa Airbusy A320.
Kogalymavia wypożycza maszyny od irlandzkiej firmy i ze względu na to, samoloty podlegają także Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA).
Ria Nowosti podaje, że ostatni przegląd rozbity Airbus A321 przeszedł w Turcji 18 marca 2014 roku. Dokonywała go certyfikowana przez EASA firma Turkish Habom.
Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters