"Rosja chce uniknąć odpowiedzialności i robi to w dość oryginalny sposób"

[object Object]
Holenderski urząd ds. bezpieczeństwa przedstawił raport w sprawie katastrofy MH17TVN24/Reuters/ENEX
wideo 2/5

Po opublikowaniu raportu holenderskiego urzędu ds. bezpieczeństwa w sprawie katastrofy malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckim ukraińskie media informują o "rozwianych wątpliwościach", sposobie na osądzenie Rosji, a także o tym, że władze na Kremlu nie przedstawiają własnej wersji wydarzeń, a "wypełniają przestrzeń informacyjną równoległymi informacjami".

"O rozwianych wątpliwościach" pisze gazeta "Ukraina Mołoda". Podkreśla, że "holenderscy eksperci wyciągnęli jednoznaczny wniosek: atak rakietą powietrze-powietrze nie mógł być przyczyną katastrofy malezyjskiego boeinga".

Wniosek ten ma istotne znaczenie dla władz w Kijowie, ponieważ podważa twierdzenia strony rosyjskiej, że malezyjski samolot został zestrzelony z ukraińskiego śmigłowca.

"Ukraina Mołoda" przypomina, że "wskazaniem winnych, co zostało pominięte w raporcie, zajmie się grupa śledczych, którą tworzą specjaliści z pięciu państw, w tym Ukrainy".

"Uznać katastrofę za atak terrorystyczny"

"Ukraina znalazła sposób, jak osądzić Rosję za katastrofę MH17" - informuje portal ukraińskiej telewizji Inter podrobnosti.ua.

"Władze w Kijowie proponuje uznać katastrofę boeinga 777 za atak terrorystyczny, co pozwoli pociągnąć obywateli rosyjskich do odpowiedzialności karnej" - pisze portal, powołując się na oświadczenie wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Ołeny Zerkal, która powiedziała, że próby tworzenia trybunałów przez kraje poszkodowane w wyniku katastrofy nie odpowiedzą na zasadnicze pytanie: jak postawić obywateli rosyjskich przed wymiarem sprawiedliwości.

"W ramach naszych negocjacji ze stroną rosyjską o stosowaniu Konwencji w sprawie finansowania terroryzmu, uważamy, że katastrofa boeinga była jednym z ataków terrorystycznych na terytorium Ukrainy. Z użyciem broni, która została przekazana rebeliantom przez stronę rosyjską. W tym przypadku mają zastosowanie postanowienia konwencji o zakazie finansowania terroryzmu" - cytuje Ołenę Zerkal portal telewizji Inter.

"Wersja Kremla"

Kijowski tygodnik "Nowoje Wriemia" przytacza z kolei komentarz rosyjskiego politologa i krytyka Kremla Andrieja Piontkowskiego, który na portalu tego pisma napisał: "Władze na Kremlu nie przedstawiają własnej wersji wydarzeń, wypełniając przestrzeń równoległymi informacjami".

"Rosja chce uniknąć odpowiedzialności i robi to w dość oryginalny sposób. Na kilka godzin przed publikacją holenderskiego raportu, strona rosyjska przedstawiła kolejną wersję katastrofy samolotu, zgodnie z którą został on zestrzelony z Buka, znajdującego się na terytorium kontrolowanym przez Kijów. Władze na Kremlu nie przedstawiają własnej wersji wydarzeń, a wypełniają przestrzeń informacyjną równoległymi informacjami. Moskwa jednocześnie udowadnia, że boeing został zestrzelony przez ukraińskiego Buka i ukraińskiego myśliwca. Wydawałoby się, że wersje te są całkowicie ze sobą sprzeczne, jednak koncepcja rosyjskiej wojny informacyjnej polega na tym, by udowodnić, że prawda nie istnieje w ogóle" - skomentował na portalu nv.ru Andriej Piontkowski.

Autor: tas\mtom / Źródło: Ukraina Mołoda, podrobnosti.ua, nv.ua

Źródło zdjęcia głównego: podrobnosti.ua, nv.ua, Ukraina Mołoda

Tagi:
Raporty: