Rząd Katalonii, tak zwany Generalitat, wydał we wtorek zgodę na otwarcie sześciu przedstawicielstw tego regionu na świecie. Ich inauguracja odbędzie się wbrew woli rządu Hiszpanii.
O otwarciu katalońskich placówek poinformował odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe w rządzie Katalonii Ernest Maragall.
Jak wyjaśnił, nowe przedstawicielstwa powstaną w Tallinie i Bejrucie i będą reprezentowały Katalonię odpowiednio w republikach bałtyckich oraz na Bliskim Wschodzie. Z kolei cztery inne placówki: w Lizbonie, Wiedniu, Zagrzebiu i Sztokholmie zostaną otwarte po trwającej ponad rok przerwie, wskutek ich zamknięcia przez Madryt.
Decyzja Barcelony wbrew stanowisku rządu Hiszpanii
Inauguracja przedstawicielstw Katalonii na świecie wdrażana będzie wbrew woli rządu Hiszpanii. 9 listopada socjalistyczny rząd zakwestionował możliwość otwarcia tychże sześciu zagranicznych przedstawicielstw tego regionu.
Zamknięcie dziewięciu katalońskich przedstawicielstw, które promowały Katalonię na płaszczyźnie politycznej oraz gospodarczej, było, jak twierdzi rząd Hiszpanii, wynikiem zatwierdzonego przez hiszpański Senat artykułu 155 konstytucji, który ograniczał autonomię regionu po nieuznawanym przez Madryt referendum niepodległościowym w Katalonii z 2017 roku. Wprawdzie przywrócono ją w czerwcu, ale Hiszpania wciąż odmawia ponownego otwarcia katalońskich placówek.
Spór o przedstawicielstwa
28 sierpnia Madryt odrzucił wniosek gabinetu Quima Torry dotyczący przywrócenia katalońskich przedstawicielstw na świecie. Rząd tłumaczył wówczas, iż władze Katalonii "nie spełniły w tym zakresie wszystkich potrzebnych warunków".
Tymczasem w piątek Generalitat uruchomił zamknięte od ponad roku przedstawicielstwo Katalonii w Stanach Zjednoczonych. W uroczystości otwarcia placówki działającej w Waszyngtonie wziął udział Maragall.
Podczas inauguracji w stolicy USA zabrakło reprezentantów amerykańskiej administracji rządowej i hiszpańskiej ambasady w Waszyngtonie.
Przedstawicielstwa Katalonii były w okresie sprawowania władzy przez rząd Carlesa Puigdemonta postrzegane jako ośrodki promujące separatyzm tego regionu. W ostatnich latach coraz bardziej odcinały się od Hiszpanii.
Nazywane przez władze w Barcelonie "ambasadami" przedstawicielstwa Katalonii działały między innymi przy Unii Europejskiej w Brukseli, w USA, Francji, Niemczech, Szwajcarii i Włoszech, a także w Kanadzie i Wielkiej Brytanii.
Autor: kb//now / Źródło: PAP