Egipski sąd skazał w sobotę obalonego przez armię prezydenta kraju Mohammeda Mursiego i 105 innych członków Bractwa Muzułmańskiego na karę śmierci. Mursi został skazany za zdradę stanu.
Sąd skazał również na śmierć lidera Bractwa Chairata el-Szatera i 15 innych członków tej organizacji za spiskowanie razem z zagranicznymi ugrupowaniami zbrojnymi przeciwko państwu egipskiemu - podaje agencja Reutera. Decyzję sądu przekazano do zatwierdzenia wielkiemu muftiemu Egiptu, najwyższemu autorytetowi religijnemu. Jego opinia jest wymagana za każdym razem, gdy orzekana jest kara śmierci, jednak nie jest ona wiążąca. Ostateczne orzeczenie ma zostać wydane 2 czerwca.
Mursi i inni podsądni, w tym duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego Mohammed Badi, zostali skazani za porwanie i zabicie policjanta, zaatakowanie obiektów policyjnych i ucieczkę z więzienia Waqdi al-Natrun podczas rewolty skierowanej przeciwko ówczesnemu prezydentowi Hosniemu Mubarakowi. Z więzienia uciekło wówczas około 20 tysięcy osadzonych, w tym Mursi. Były prezydent może odwołać się od wyroku, chociaż - jak to ujął Mursi w sali rozpraw - uważa on sąd za nielegalny. Mursi podkreślił, że wszystkie działania podejmowane przeciwko niemu są elementem zamachu stanu dokonanego w 2013 r. przez ówczesnego generała i obecnego prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego.
"To jest wyrok polityczny"
Sobotnie decyzje sądu natychmiast potępił wysokiej rangi przedstawiciel Bractwa Amr Darrag, były minister za rządów Mursiego. Wezwał społeczność międzynarodową do podjęcia działań.
- To jest wyrok polityczny. Stanowi on zbrodnię zabójstwa, która ma zostać wkrótce popełniona i której powinna zapobiec społeczność międzynarodowa - powiedział Reuterowi w Stambule Darrag, współzałożyciel rozwiązanej przez sąd w sierpniu 2014 r. Partii Wolności i Sprawiedliwości, politycznego skrzydła Bractwa Muzułmańskiego.
Bractwo w grudniu 2013 r. zostało uznane przez wojskowe władze Egiptu za organizację terrorystyczną.
20 lat więzienia
To nie pierwszy wyrok Mursiego. Egipski sąd pod koniec kwietnia skazał go na karę 20 lat więzienia w związku ze śmiercią demonstrantów w 2012 roku. Ogłoszenie wyroku transmitowała telewizja państwowa. Zapowiedziano, że Mursi nie będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie.
Razem z Mursim sąd skazał również na 20 lat 12 liderów i sojuszników tej organizacji, w tym Mohammeda el-Beltagi - sekretarza generalnego obecnie zdelegalizowanej partii - i byłego parlamentarzystę Esama el-Eriana. Dwaj inni oskarżeni otrzymali karę 10 lat więzienia.
Prezydent wybrany w wyborach
Mursi rządził Egiptem od roku 2012 do 2013 roku po Arabskiej Wiośnie.
Wybrany w wolnych wyborach Mursi został odsunięty od władzy przez armię. Od obalenia go w lipcu 2013 roku do więzień trafiły tysiące członków Bractwa Muzułmańskiego. Pod koniec 2013 roku nowe władze Egiptu uznały Bractwo Muzułmańskie za ugrupowanie terrorystyczne.
Obecne władze Egiptu są oskarżane o wykorzystywanie sądownictwa do represjonowania przeciwników politycznych. W rezultacie zbiorowych procesów, krytykowanych przez społeczność międzynarodową, na śmierć skazano setki zwolenników Mursiego, a 15 tysięcy osób trafiło do więzień.
Autor: pk//gak/kwoj / Źródło: Reuters, khaleejtimes.com, PAP