Kandydatka na szefową południowokoreańskiego MSZ Kang Kiung Hua powiedziała, że rząd musi ponownie rozważyć wznowienie pomocy humanitarnej dla Korei Północnej. To kolejna taka zapowiedź Kang, której przesłuchanie w parlamencie zaplanowano na środę.
- W czasie, gdy podejmujemy poważne kroki przeciw północnokoreańskim prowokacjom, moim zdaniem pomoc humanitarna prowadzona w sektorze prywatnym powinna rozpocząć się natychmiast równolegle z dyskusją o sposobach, jakimi można wznowić pomoc między rządami - mówiła w czwartek Kang podczas spotkania z przedstawicielami organizacji non profit zajmującymi się pomocą humanitarną.Kang, której kandydatura na szefową MSZ została wysunięta przez prezydenta Mun Dze Ina, uchodzi za specjalistkę w dziedzinie praw człowieka oraz programów pomocowych ONZ.Nie pierwszy raz media cytują jej wypowiedź na temat konieczności jak najszybszego przywrócenia pomocy humanitarnej dla Korei Płn. Pod koniec maja zapowiadała takie zmiany w dotychczasowej polityce prowadzonej przez dwoje poprzednich prezydentów Południa. - Zapewnianie pomocy humanitarnej tam, gdzie ludzie cierpią, to podstawowa wartość. To także jedna z podstawowych zasad ONZ, by robić to niezależnie od okoliczności politycznych, i uważam, że my też tak powinniśmy robić - mówiła.
Prezydent Mun Dze In, który wygrał wybory w Korei Płd. 10 maja, uchodzi za zwolennika politycznej odwilży w stosunkach z Pjongjangiem. Podczas kampanii wielokrotnie zapowiadał, że zamierza działać na rzecz przywrócenia dialogu między Koreami i że jednym z celów jego prezydentury będzie dążenie do zjednoczenia obu narodów podzielonych od wojny w 1953 r.Przeciwnicy Muna oraz lokalne media podczas kampanii wyborczej przedstawiały go z tego powodu jako komunistę i ostrzegały, że może on chcieć ułatwić reżimowi z Północy ingerowanie w sprawy Południa.