- Biya jest nie tylko najstarszym przywódcą, ale i jedną z najdłużej urzędujących głów państwa na świecie. Rządzi Kamerunem od 43 lat.
- Stan zdrowia prezydenta od lat wywołuje liczne spekulacje, a władze zakazały publicznej dyskusji na ten temat.
- Większość z nas nie wierzy, że Biya nadal rządzi krajem - mówią mieszkańcy Kamerunu.
"Jestem kandydatem w wyborach prezydenckich 12 października 2025 roku" - przekazał Biya we wpisie opublikowanym przez jego biuro na portalu X w niedzielę. "Zapewniam, że moja determinacja, by wam służyć, dorównuje pilności wyzwań, przed którymi stoimy" - dodał. Kadencja prezydenta Kamerunu trwa siedem lat. Oznacza to, że w razie wyborczej wygranej Biya miałby niespełna 100 lat pod koniec swojej ósmej kadencji.
Najstarszy przywódca chce dalej rządzić
Paul Biya doszedł do władzy w listopadzie 1982 roku po rezygnacji Ahmadou Ahidjo. Pierwszy prezydent Kamerunu był zarazem mentorem Biyi, którego Biya po przejęciu władzy odsunął jednak na bok, a następnie zmusił do opuszczenia kraju. Z kolei poprawka do konstytucji z 2008 roku zniosła ograniczenia liczby kadencji, torując urodzonemu w 1933 roku politykowi drogę do dalszych rządów, przypomniała agencja Reutera w poniedziałek.
Postać kameruńskiego prezydenta już w przeszłości budziła kontrowersje. Gdy w wyborach w 2018 roku Biya uzyskał ponad 71 proc. głosów, kandydaci opozycji twierdzili, że doszło do fałszerstw, w tym dorzucania głosów do urn i zastraszania wyborców.
"Bezprecedensowe oburzenie"
Po tym, jak Biya ogłosił, że po raz kolejny będzie ubiegał się o reelekcję, w prasie i mediach społecznościowych zapanowało "bezprecedensowe oburzenie" - odnotowała agencja Reutera, dodając, iż sugeruje ono, że "pęknięcia u podstawy władzy i wątpliwości co do jego zdolności do dalszego sprawowania urzędu mogą się nasilać". "Jesteśmy skończeni" - to tytuł z pierwszej strony poniedziałkowego wydania gazety "Le Messager". Obok artykułu zamieszczono zdjęcie 92-letniego przywódcy.
Biya rzadko pojawia się publicznie, co wywołuje spekulacje na temat tego, kto naprawdę rządzi Kamerunem, zauważył Reuters. W zeszłym roku, po pojawieniu się spekulacji na temat śmierci Biyi, kameruński rząd zakazał też publicznej dyskusji na temat jego stanu zdrowia, "choć nakaz ten został w dużej mierze zignorowany przez stanowczą kameruńską prasę" - pisze Reuters.
- Większość z nas nie wierzy, że Biya nadal rządzi krajem. Jego decyzja o ponownym kandydowaniu, jeśli to rzeczywiście on ją podjął, pokazuje, jak bardzo system jest oderwany od rzeczywistości - powiedziała agencji przedsiębiorczyni technologiczna Rebecca Enonchong.
Prezydent-rekordzista
92-letni Paul Biya jest obecnie najstarszym przywódcą na świecie, a zarazem zajmuje trzecie miejsce w zestawieniu najdłużej urzędujących głów państwa. Wyprzedza go jedynie król Szwecji Karol XVI Gustaw (na tronie od 1973 roku) oraz Hassanal Bolkiah, sułtan Brunei od 1967 roku.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock