Co najmniej 31 osób zginęło, a 110 zostało rannych w piątkowym ostrzale Misraty, którego dopuściły się siły wierne Muammarowi Kaddafiemu - poinformowali lekarze z tamtejszego, miejskiego szpitala.
Operator agencji Reutera poinformował, że przez cały dzień trwał ostrzał miasta ze strony sił reżimu. Według jednego z powstańców podczas ataku ostrzeliwano rakietami Grad, ciężką artylerią i pociskami czołgowymi Dafniję, odległą o 35 km na od centrum Misraty.
Lekarz w jednym ze szpitali powiedział, że zginęło 31 osób, a ponad 110 odniosło obrażenia w ataku, który rozpoczął się w piątek rano. Jak zapewnił jeden z rebeliantów, "powstańcom udało się odeprzeć atak".
W środę powstańcy z Misraty informowali o 10 ofiarach śmiertelnych w swoich szeregach oraz o 26 rannych w ataku sił Kaddafiego. Trwające długie miesiące oblężenie Misraty kosztowało życie ponad tysiące ludzi, wiele tysięcy zostało rannych.
Mimo wielokrotnie przeprowadzanego szturmu wojskom Muammara Kaddafiego nie udało się wyprzeć z niego rebeliantów.
Naloty na Trypolis
Ponadto siły Kadafiego - po raz pierwszy od początku antyrządowych demonstracji - rozpoczęły ostrzał miejscowości Ghadamis, położonej ok. 600 km na południowy zachód od Trypolisu - poinformował Reuters, powołując się na rzecznika powstańców w mieście Zintan (150 km na płd. zachód od Trypolisu), Jumę Ibrahima.
Cały czas trwają też naloty NATO na siły Kaddafiego. W czwartek przed północą w Trypolisie słychać było trzy silne eksplozje w centrum miasta. Według rzecznika libijskiego rządu, tylko we wtorek na Trypolis spadło ponad 60 bomb. W atakach tych - jak twierdzi Moussa Ibrahim - zginęło ponad 30 osób, a kolejnych kilkadziesiąt zostało rannych.
Źródło: reuters, pap