Kaddafi gotów do negocjacji. Ustąpi? "To musi być poufne"

Aktualizacja:

Libijski przywódca zaakceptował przedstawiony przez liderów afrykańskich plan ogłoszenia rozejmu z powstańcami, powiedział po spotkaniu z Muammarem Kaddafim prezydent RPA Jacob Zuma.

Delegacja Unii Afrykańskiej, w której skład oprócz Zumy wchodzą także prezydenci Mali, Mauretanii, Konga oraz przedstawiciel prezydenta Ugandy, w niedzielę rozmawiała w Trypolisie z Kaddafim, a w poniedziałek oczekiwana jest w Bengazi, bastionie powstańców, gdzie spotka się z przywódcami opozycji.

Głównym celem misji jest skłonienie stron konfliktu libijskiego do zaakceptowania zawieszenia broni, otwarcia kanałów z pomocą humanitarną i rozpoczęcia rozmów.

Ustąpi? "To musi pozostać poufne"

Komisarz ds. pokoju i bezpieczeństwa Unii Afrykańskiej Ramtane Lamamra powiedział, że w trakcie rozmów z Kaddafim poruszono kwestię jego ewentualnego ustąpienia.

Lamamra nie chciał jednak powiedzieć, do jakich wniosków doszli negocjatorzy i Kaddafi. - To musi pozostać poufne - powiedział. Przedstawiciel libijskich powstańców w Wielkiej Brytanii powiedział stacji BBC, że afrykański plan pokojowy zostanie dokładnie przeanalizowany. Wykluczył jednak możliwość pozostania Kaddafiego lub któregoś z jego synów przy władzy.

Unia Afrykańska już od kilku tygodni zabiega o zakończenie wojny w Libii, jednak w przeciwieństwie do powstańców i Zachodu nie domaga się ustąpienia Kaddafiego i jego wyjazdu wraz z rodziną z kraju.

Zniszczone czołgi

W niedzielę przed południem samoloty NATO zniszczyły 25 czołgów libijskich wojsk rządowych, pomagając powstańcom uwolnić zajęte przez siły Kaddafiego dzielnice Adżdabii i osłabić pierścień oblężenia wokół desperacko bronionej Misraty.

Oficjalnej informacji dowództwa NATO w tej sprawie towarzyszą doniesienia agencyjne z Adżdabii o skuteczności działań lotnictwa NATO. Mówią o tym, że na pierwszych kilometrach szosy prowadzącej z Adżdabii do Bregi, którą wycofywały się pod bombami oddziały rządowe, leżą dziesiątki zabitych żołnierzy Kaddafiego.

Źródło: reuters, pap