Kaddafi dawał im pieniądze. Teraz jest im wstyd


Beyonce Knowles i Mariah Carey dystansują się od Muammara Kaddafiego. Obie amerykańskie piosenkarki w przeszłości dawały prywatne koncerty dla rodziny krwawego dyktatora. Teraz obie przepraszają i zapowiadają wpłatę pieniędzy na cele charytatywne. Wcześniej podobnie zrobiła Nelly Furtado, która zapowiedziała, że odda milion dolarów za koncert dla rodziny dyktatora.

Knowles i Carey wystąpiły na bizantyjskich przyjęciach noworocznych klanu Kaddafi. Beyonce zrobiła to w 2009 roku na karaibskiej wyspie St. Barts. Piosenkarka zapewniła, że honorarium otrzymane za występ zorganizowany przez Kaddafich przekazała na rzecz pomocy humanitarnej dla Haiti.

Carey także przyznała, że śpiewała na podobnym przyjęciu noworocznym i wyraziła z tego powodu zażenowania. Gwiazda zapewnia, że w momencie swojego występu nie wiedziała o tym, jaka naprawdę jest rodzina dyktatora Libii. Carey nie powiedziała jednak, że przekaże zarobione wtedy pieniądze na cele charytatywne. Zapewniła jednak, że wpływy z tytułu swojej najnowszej piosenki "Save the Day" przeznaczy na cele dobroczynne.

Bizantyjskie i kameralne

Rodzina Kaddafiego, a zwłaszcza dwóch jego synów, słynęła z organizowania bizantyjskich przyjęć. Na wielu z nich występowały kameralnie największe światowe gwiazdy. Muzycy otrzymywali za swoją pracę hojne honoraria.

Po wybuchu rewolty w Libii przeciw reżimowi Kaddafiego i krwawych próbach tłumienia protestów, prasa muzyczna przypomniała związki gwiazd światowej estrady z osobami odpowiedzialnymi za strzelanie do tłumów. Jak pisze Reuters, wiele gwiazd otrzymywało liczne e-maile od fanów, który domagali się jednoznacznego odcięcia się od dyktatora.

Źródło: Reuters