Kaddafi bombarduje, rebelianci idą na Zachód

Aktualizacja:

Co najmniej 18 osób zginęło w Misracie podczas szturmu wojsk Muammara Kaddafiego - podały w niedzielę źródła szpitalne. Rebeliantom udało się jednak odeprzeć atak, schwytali w niewolę 20 żołnierzy i zdobyli czołg. Siły przeciwne pułkownikowi posuwają się też Zachód drogą łączącą Ras al-Unuf i Bin Jawad pomimo czterech nalotów - podała telewizja Al-Jazeera. Libijski rząd zapewniał wcześniej, że odbił niemal wszystkie miasta kraju z rąk opozycji. Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawiają rebelianci.

17:40 Co najmniej 18 osób, w tym dziecko, zginęło w walkach pomiędzy siłami lojalnymi wobec Muammara Kaddafiego i rebeliantami w mieście Misrata - poinformował przez telefon lekarz pracujący w mieszczącym się tam szpitalu. Liczby te obejmują rebeliantów i cywilów. - Mamy także wielu rannych. Nawet nie potrafię ich policzyć - powiedział lekarz.

16:30 Mieszkaniec miasta Misrata, na które wcześniej w niedzielę przypuścili szturm ludzie Kaddafiego powiedział agencji Reutera, że rebelianci odparli atak. Schwytali też 20 żołnierzy i przejęli czołg.

16:30 Były libijski minister sprawiedliwości Mustafa Abdul Dżalil, który przyłączył się do powstańców powiedział, że następnym celem będzie zdobycie miasta Syrta, gdzie urodził się Muammar Kaddafi. Syrta znajduje się w połowie drogi między Trypolisem i Bengazi.

16:16 Korespondent telewizji Al-Jazeera poinformował, że pomimo 4 nalotów, rebelianci posuwają się za Zachód po drodze między Ras al-Unuf i Bin Jawad. Wcześniej siły Kaddafiego wyparły przeciwników dyktatora z tego drugiego miasta.

12:36 Mieszkaniec kontrolowanego przez rebeliantów miasta Misrata powiedział agencji Reutera, że wojska rządowe rozpoczęły atak na przedmieściach miasta. Używane są w nich czołgi i artyleria - dodał informator agencji podczas rozmowy telefonicznej.

12:18 Po raz pierwszy od początku kryzysu libijskiego Benedykt XVI zabrał w niedzielę głos w tej sprawie, apelując o pomoc humanitarną dla ludności ogarniętego walkami kraju. Papież mówił o tym podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Zwracając się do wiernych po włosku Benedykt XVI powiedział: "Nieustannie i z wielkim niepokojem śledzę napięcia, jakie w tych dniach występują w różnych krajach Afryki i Azji". - Moje pełne strapienia myśli kieruję ku Libii, gdzie niedawne starcia przyniosły licznych zabitych i pogłębiający się kryzys humanitarny. Wszystkie ofiary oraz tych, którzy znajdują się w zatrważającej sytuacji, zapewniam o mej modlitwie i mojej bliskości, apelując jednocześnie o opiekę i pomoc dla dotkniętej ludności - powiedział papież.

12:15 Libijskie władze zniosły cła na dobra pierwszej potrzeby, a także podatek konsumpcyjny i produkcyjny - podała w niedzielę libijska telewizja państwowa. Zmiany wprowadzono ze względu na - jak to ujęto - "wielkie libijskie zwycięstwa nad terrorystycznymi gangami".

12:13 Libijscy rebelianci poinformowali w niedzielę, że na kontrolowanych przez nich terenach na wschodzie kraju mają zapasy na 3-4 miesiące. Narodowa Rada Libijska poinformowała też, że będzie respektować wszystkie kontrakty na wydobycie i eksport ropy naftowej.

11:33 Rzecznik rebeliantów poinformował, że wciąż kontrolują oni centrum miasta Zawija, atakowanego przez siły Muammara Kaddafiego. Jego zdaniem kolejny atak wojsk rządowych został odparty. Rzecznik Aqil al-Farsi przyznał jednak, że rebelianci musieli wycofać się z Ben Jawad. - Wycofaliśmy się z Ben Jawad. Teraz Ras al-Unuf będzie naszą linią obrony - stwierdził al-Farsi.

10:59 Rebelianci, ostrzeliwujący ścigający ich helikopter, wycofali się do Ras al-Unuf z pozycji zajmowanych na Zachód od miasta - poinformował naoczny światek agencję Reutera. Kilkanaście samochodów powstańców wyposażonych w ciężkie karabiny maszynowe przybyło do Ras al-Unuf. Kilka minut później rebelianci poinformowali, że wojskowy helikopter spadł do morza.

10:51 Co najmniej 14 osób, w tym francuski dziennikarz, zostało rannych w libijskim mieście Ben Jawad w starciach pomiędzy powstańcami a zwolennikami Muammara Kadafiego - poinformowali obecni na miejscu dziennikarze agencji AFP. Francuski dziennikarz został ranny w nogę, lecz jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Powiedział on, że był wraz z powstańcami w ciężarówce w Ben Jawad, gdy zostali zaatakowani. Dodał, że kule utkwiły w jego kamerze, która została całkowicie zniszczona. Ben Jawad położone jest w odległości 100 km na wschód od Syrty, rodzinnego miasta Kadafiego.

10:10 Agencja Associated Press podała, że samoloty wojskowe przeprowadziły naloty na siły antyrządowe posuwające się w kierunku bastionu Kaddafiego - Syrty. Ekipa telewizyjna AP widziała na własne oczy naloty, których celem byli rebelianci.

10:10 Siły wierne Muammarowi Kaddafiemu zaatakowały rebeliantów w mieście Ben Jawad, znajdującym się między Ras al-Unuf i Syrtą. Jeden z powstańców, który ranny wracał z miasta powiedział, że siły rządowe zaatakowały przy pomocy karabinów maszynowych i granatników RPG. Zapytany o to, co widział, stwierdził po prostu: "śmierć". Więcej nie był w stanie z siebie wydusić. Nie jest jasne, czy miasto Bin Jawad zostało całkowicie całkowicie opanowane przez siły Kaddafiego.

9:58 Ośmiu komandosów elitarnej brytyjskiej jednostki sił specjalnych SAS w cywilu oraz niski rangą dyplomata przebywający we wschodniej Libii z tajną misją zostali uwięzieni przez powstańców - donoszą niedzielne media. Według tygodnika "Sunday Times", komandosi eskortowali dyplomatę, który zabiegał o nawiązanie kontaktów z powstańcami sondując możliwość ich dyplomatycznego uznania i rozmów na wyższym dyplomatycznym szczeblu. Po zatrzymaniu Brytyjczyków przewieziono do Bengazi i uwięziono na terenie dawnej bazy wojskowej. Przedtem rozmawiał z nimi jeden z przedstawicieli Najwyższej Rady Powstańczej. Wkrótce po tych doniesieniach brytyjskie ministerstwo obrony przyznało, że wysłało małą misję dyplomatyczną do Bengazi. Podkreślono jednocześnie, że Londyn nie ma w planach użycia wojsk lądowych w Libii.

Strzały w Trypoisie

W Centrum Trypolisu nad ranem trwała długa i intensywna wymiana ognia. Nie wiadomo kto strzelał, ani czy są ofiary wymiany ognia. Strzały słychać było od około godziny piątej czasu polskiego na obrzeżach historycznego centrum miasta. Rzecznik rządu, Mussa Ibrahim zapewnił dziennikarzy, że w mieście nie toczą się walki. - Trypolis jest w stu procentach pod kontrolą. To, co słyszeliście, to odgłosy fajerwerków - powiedział Ibrahim.

Dwie wizje

Władze zapewniają, że nie tylko utrzymują stolicę. Według informacji podanych przez libijską telewizję państwową, siły wierne Kaddafiemu odzyskały kontrolę nad szeregiem miast, wcześniej opanowanych przez rebelię. Wymieniono Tobruk, Misratę, Ras al-Unuf i Zawiję.

Telewizja doniosła również, że siły rządowe zmierzają do Bengazi, głównej twierdzy przeciwników Kaddafiego. Według państwowego nadawcy, Tobruk został uwolniony od "band terrorystów", a na ulicach Syrty i Trypolisu widoczne były w związku z tym "manifestacje radości".

Doniesienia agencyjne i informacje od przedstawicieli rebelii ukazują diametralnie inny obraz sytuacji. Opozycja ma nie tylko utrzymywać wszystkie zdobyte wcześniej miasta, ale także odeprzeć w sobotę dwukrotny pancerny szturm na Zawiję. Rebelianci podają, że ich bojówki przemieszczają się ze zdobytego portu Ras al-Unuf na zachód, w kierunku Trypolisu. Mają nie napotykać praktycznie żadnego oporu.

Skuteczna obrona

Rebelianci chwalą się także, iż udało im się zestrzelić rządowy samolot podczas walk o Ras al-Unuf. Maszyna Su-24 miała zostać trafiona ogniem przeciwlotniczym i spaść na pustynię kilkanaście kilometrów od miasta. Przybyli na miejsce opozycjoniści znaleźli ciała dwóch pilotów. Jak twierdzą, jeden z nich miał paszport Sudanu.

Na podstawie oznaczeń na szczątkach i przy pomocy zagranicznych specjalistów jeden z przywódców rebelii w Ras al-Unuf miał ustalić, że maszyna stacjonowała w bazie w Syrcie. Miasto leży na terenach plemion pozostających wiernych Kaddafiemu.

Źródło: Reuters, PAP, Al Jazeera