Siły Powietrzne Jordanii atakowały w czwartek pozycje Państwa Islamskiego - podała telewizja państwowa. Jordania wznowiła naloty na terytorium Syrii i Iraku. Wcześniej pojawiały się informacje, że jordańskie myśliwce są przeciążone nieustającymi nalotami po opublikowaniu wideo z egzekucją pilota. Zjednoczone Emiraty Arabskie zapowiedziały wówczas pomoc.
- Siły powietrzne popołudniem zbombardowały i zniszczyły wybrane cele kryminalnej organizacji Daesh - podała jordańska telewizja państwowa. Daesh to akronim z jęz. arabskiego określający Państwo Islamskie.
Czwartkowe naloty zostały przeprowadzone po krótkiej przerwie w atakach. Zaraz po opublikowaniu przez IS filmu przedstawiającego egzekucję jordańskiego pilota, schwytanego przez islamistów pod koniec grudnia, przeprowadzono trzy dni ciężkiej ofensywy. Ataki na IS zakończyły się w sobotę, wznowiono je w czwartek. Od wtorku naloty na IS prowadzą myśliwce dostarczone przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Zemsta za śmierć pilota
Król Jordanii Abdullah zapowiedział pomszczenie zbrodni, której ofiarą padł jordański pilot wojskowy Muath al-Kasaesbeh, pojmany przez dżihadystów w Syrii 24 grudnia. Materiał wideo przedstawiający spalenie go żywcem udostępniono we wtorek w internecie. Jak wskazuje Reuters, wielu mieszkańców Jordanii ma obawy, że wchodząc w konflikt z Państwem Islamskim naraża się ona na odwetowe ataki terrorystyczne na własnym terytorium.
Autor: pk//gak / Źródło: Reuters