Biały Dom: nie mamy informacji o konkretnych zagrożeniach dla Polski ze strony wagnerowców

Źródło:
PAP
John Kirby: nie mamy informacji o konkretnych zagrożeniach dla Polski ze strony wagnerowców
John Kirby: nie mamy informacji o konkretnych zagrożeniach dla Polski ze strony wagnerowców TVN24
wideo 2/7
John Kirby: nie mamy informacji o konkretnych zagrożeniach dla Polski ze strony wagnerowców TVN24

Nie mamy żadnych informacji na temat konkretnych zagrożeń ze strony Grupy Wagnera dla Polski i innych sojuszników NATO - oświadczył we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Zapewnił, że Stany Zjednoczone będą bronić terytorium Polski i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Pytany podczas briefingu online na temat liczby wagnerowców, którzy stacjonują na Białorusi, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że nie może podać "dokładnych informacji" na ich temat ani ich lokalizacji, ale według Białego Domu część najemników przeniosła się do Afryki, część pozostała na Ukrainie, "nie biorąc aktywnego udziału w walkach", a "kolejna część przeniosła się na Białoruś".

- Nie jesteśmy świadomi żadnych konkretnych zagrożeń stwarzanych przez Grupę Wagnera w stosunku do Polski lub jakichkolwiek innych sojuszników NATO, a oczywiście przyglądamy się temu blisko - powiedział Kirby. - Oczywiście jesteśmy zobowiązani do wypełnienia artykułu 5. (Traktatu waszyngtońskiego, północnoatlantyckiego) i jak powiedział prezydent (USA Joe Biden), do obrony każdego cala terytorium NATO. Ale jeszcze raz, nie ma żadnych wskazań, by wagnerowcy stwarzali takie zagrożenie Sojuszowi - dodał.

Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

Kirby oznajmił we wtorek, że Biały Dom zgadza się ze stanowiskiem ambasador USA przy ONZ Lindy Thomas-Greenfield, która w poniedziałek powiedziała, że jakikolwiek atak wagnerowców będzie uznany przez USA za atak Rosji.

Wagnerowcy ćwiczą z białoruską armią w pobliżu granicy z Polską. Eksperci mówią o celowym działaniuMinisterstwo Obrony Republiki Białorusi

"Ta retoryka jest nieodpowiedzialna i lekkomyślna"

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego potępił także kolejne pogróżki nuklearne byłego rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, który ostrzegł, że Moskwa będzie zmuszona użyć broni jądrowej, jeśli Ukraina odzyska swoje terytoria anektowane przez Rosję.

- Ta retoryka jest nieodpowiedzialna i lekkomyślna. Użycie broni jądrowej na Ukrainie - lub gdziekolwiek indziej - byłoby katastrofalne dla świata i pociągnęłoby za sobą srogie konsekwencje dla Rosji - powiedział rzecznik.

Dodał jednocześnie, że mimo bliskiego przyglądania się ruchom Rosjan w tym zakresie Biały Dom nie widzi żadnych oznak, by Rosja przygotowywała się do użycia broni jądrowej i nie widzi podstaw, by zmieniać własną dyslokację broni.

Autorka/Autor:momo//now

Źródło: PAP