72-letni holenderski ksiądz jezuita Francis van der Lugt, mieszkający od wielu lat w Syrii, został zastrzelony przez nieznanych sprawców w kościele w Hims, w środkowej Syrii. Siedziba jezuitów znajdowała się w jednej z dzielnic oblężonych przez siły Baszara el-Asada. Według prezydenta "aktywna faza" konfliktu w tym kraju zakończy się w tym roku.
Informację o śmierci księdza podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii. Siedziba jezuitów znajduje się w dzielnicy Bustan Diwan. Jest jedną z oblężonych przez siły rządowe od dwóch lat dzielnic w starej części Hims, traktowanego jako centrum rewolty przeciw prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.
Odmawiał wyjazdu
Ksiądz van der Lugt przyjechał do Syrii w 1966 roku. W trakcie trwającej od trzech lat wojny domowej wielokrotnie odmawiał wyjazdu z oblężonego miasta. "Jestem jedynym księdzem i jedynym cudzoziemcem, który tu pozostał. Lecz nie czuję się jako cudzoziemiec, lecz jako Arab wśród Arabów. Naród syryjski tyle mi dał, i teraz, gdy cierpi, muszę dzielić z nim wszystkie trudności" - wyjaśniał w lutym w internecie.
"Zakończenie aktywnej fazy konfliktu"
Tymczasem w poniedziałek po spotkaniu z Asadem były premier Rosji Siergiej Stiepaszyn powiedział, że według prezydenta Syrii "aktywna faza" konfliktu w tym kraju zakończy się w tym roku.
- Na moje pytanie, jak rozwijają się kwestie militarne, Asad powiedział: - W tym roku aktywna faza konfliktu w Syrii zakończy się. Potem będziemy musieli przejść do tego, czym zajmujemy się cały czas - walki z terrorystami - relacjonował Stiepaszyn. Były premier Rosji i szef FSB wystąpił na konferencji prasowej po powrocie z Damaszku, gdzie przekazał Asadowi wiadomość od prezydenta Rosji Władimira Putina. Stiepaszyn wyjaśnił, że większość rozmowy z Asadem dotyczyła współpracy gospodarczej. Asad zapewnił też Stiepaszyna, że w Syrii nie chodzi o konflikt na tle wyznaniowym, lecz jest to konflikt "pomiędzy ludźmi wszystkich wyznań, a bandytami".
"Asad nie ma wątpliwości ws. swoich działań"
Były premier Rosji mówił też, że "Asad nie ma cienia wątpliwości odnośnie do swoich działań", a w otoczeniu syryjskiego prezydenta "nie ma wrogów". Stiepaszyn poinformował też o przekazaniu pomocy humanitarnej w imieniu Imperatorskiego Prawosławnego Towarzystwa Palestyńskiego. Jest on prezesem tej organizacji charytatywnej i naukowej, wywodzącej się jeszcze z przedrewolucyjnej Rosji. W 1992 roku przywrócono towarzystwu jego oryginalną nazwę.
Autor: js/mtom / Źródło: PAP