James Holmes, oskarżony o popełnienie masakry podczas premiery filmu o Batmanie w kinie w Aurorze, będzie sądzony. Sąd w Kolorado uznał, że prokuratura przedstawiła dość dowodów wskazujących na jego winę. Grozi mu kara śmierci.
Decyzję o tym, czy Holmes może być normalnie sądzony, podejmowano na specjalnym wstępnym posiedzeniu sądu, które trwało trzy dni. Prokuratura musiała wykazać, że ma dość dowodów wskazujących na 25-latka jako sprawcę. Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, sędzia zadecydował, że Holmes będzie odpowiadał za wszystkie zarzucone mu czyny. Do czasu rozpoczęcia procesu ma dalej przebywać w areszcie. Tragiczny seans 25-letni Holmes jest oskarżony o 24 morderstwa i 140 prób dokonania morderstwa. Jest jedynym podejrzanym o dokonanie jednej z największych masakr w historii USA. 20 lipca 2012 roku Holmes wszedł na salę kina w Aurorze, na przedmieściu Denver. Wśród tłumu osób szykujących się na premierowy pokaz nowego filmu o Batmanie najpierw rozpylił gaz łzawiący, po czym otworzył ogień z karabinu, strzelby i pistoletu. W zatłoczonej sali od kul zginęło 12 osób, a 58 zostało postrzelonych. Po dokonaniu masakry Holmes spokojnie wyszedł z kina. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej, przy swoim samochodzie. Na policjantów chcących przeszukać jego mieszkanie czekały liczne pułapki, które ostatecznie udało się rozbroić bez ofiar. Czyn szaleńca? Większa liczba zarzutów popełnienia morderstwa, niż ofiar, wynika z tego, iż prokuratura każdą zabitą osobę "policzyła" podwójnie. Raz jako morderstwo, a drugi jako morderstwo z wyjątkową pogardą dla życia. 140 prób zabójstwa odnosi się natomiast do wszystkich osób obecnych na sali kinowej, które przeżyły. Prokuratura jeszcze nie zdecydowała, czy będzie wnioskowała o karę śmierci. Obrona niemal na pewno będzie nadal starała się dowieść poważnych problemów psychicznych Holmesa, które miały wpłynąć na jego działanie. Po maskarze wyszło między innymi na jaw, że 25-latek wysyłał do uniwersyteckiego psychologa pamiętnik z zapiskami świadczącymi o szykowaniu masowego morderstwa, ale przesyłka nie dotarła do adresata.
Autor: mk//bgr / Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24