Jennifer Lopez zaśpiewała na weselu. Za 1,8 mln dol.

 
Jennifer Lopez wydaje nowy album i zarabia na uzbeckim weselumateriały prasowe

Przyleciała, zaśpiewała, odleciała. Jennifer Lopez dała się skusić za 1,8 mln dolarów uzbeckiemu biznesmenowi i zaśpiewała dla gości weselnych jego syna. W słynnym krymskim kurorcie Jałta.

Ogłosiła, że się rozwodzi z mężem i ojcem bliźniaków Marcem Anthony'm i jeszcze tego samego dnia poleciała na Ukrainę, dać koncert na weselu syna naftowego oligarchy. Uzbecki biznesmen Azam Asłanow nie poskąpił na wesele swojego ukochanego syna Amona. Występ latynoskiej gwiazdy kosztował go prawie 2 miliony dolarów.

- Jesteście szczęśliwi? - krzyczała ze sceny J.Lo. - Ja jestem szczęśliwa, bo dziś jestem tutaj, z Wami!

Makijaż przy świecach

Do występu Lopez omal jednak nie doszło. Kwadrans przed wyjściem na scenę w jej garderobie zgasło światło. Winna była awaria energetyczna.

 
J.Lo dostała za występ 1,8 mln dol. (zdj. mat. prasowe) 

- Bardzo się wystraszyliśmy, ale nasz gość odniósł się do całej sprawy z humorem - opowiadali później organizatorzy imprezy. - Trzeba było postawić w garderobie mnóstwo świec, i makijaż zrobili artystce w półmroku.

Wesele na falach

Przyjęcie zorganizowano w Parku Aiwazowskim, 15 km od Jałty. Dosłownie na falach Morza Czarnego, bo w ciągu 60 dni na na specjalnej drewnianej konstrukcji i palach wbitych w dno morskie, zbudowano istny pałac. Na tą jedyną imprezę.

Wśród 300 zaproszonych gości dziennikarze dostrzegli m.in. Telmana Ismajłowa i Sulejmana Kerimowa - partnerów biznesowych ojca pana młodego. Kerimow jest też jednym z najbogatszych ludzi w Rosji.

Gości obsługiwało 100 kelnerów. Cały Park Aiwazowski był ściśle strzeżony przez cztery doby. Nie tylko na lądzie, ale też z powietrza - nad pałacem latały śmigłowce z ochroniarzami.

Źródło: lifenews.ru

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe