Rosyjskie wojska przejęły w sobotę pełną kontrolę nad jedynym okrętem podwodnym należącym do Ukrainy U-01 Zaporoże. Na maszcie powiewa flaga św. Andrzeja, która jest symbolem rosyjskiej marynarki wojennej. Flota dała marynarzom kilka godzin na zastanowienie się, czy chcą przejść na stronę rosyjską.
Szturm na stacjonujący w zatoce w Sewastopolu okręt rozpoczął się w piątek wieczorem. Kanał 5 relacjonował, że Rosjanie otoczyli jednostkę i rzucali do wody granaty. Częściowo przejęli panowanie nad okrętem.
Ostatecznie strona ukraińska poddała się w sobotę. Rosjanie przypieczętowali zwycięstwo, zdjęli ukraińską flagę z masztu i powiesili swoją. Pod pokład znieśli także ukraińskie godła, które zdobiły jednostkę.
Ukraińcy na znak porażki rzucili czapki do wody.
Ukraińcy mogą wstąpić do rosyjskiej armii
- Planujemy przemieścić jednostkę bardziej na południowe wody, gdzie Flota Czarnomorska zajmie się mechanizmami, systemami i innymi urządzeniami - powiedział Anatolij Waroczkin, dowódca jednostek podwodnych Floty Czarnomorskiej.
Dodał, że ukraińska załoga okrętu podwodnego musi podjąć ostateczną decyzję, czy dołączyć do floty rosyjskiej, czy zostać po ukraińskiej stronie.
Dowódca przypomniał, że pierwotnie jednostka należała do Federacji Rosyjskiej, ale w 1997 roku po generalnym remoncie została darowana stronie ukraińskiej.
Zdaniem Waroczkina, ponad 40-letni okręt nie jest w najlepszej kondycji, ale nadal będzie używany przez flotę.