"Zabójca z Twittera" usłyszał wyrok

Źródło:
PAP, BBC

Wyrok śmierci usłyszał we wtorek japoński seryjny morderca Takahiro Shiraishi. 30-latek, określany przez media jako "zabójca z Twittera", został skazany za zabicie i poćwiartowanie dziewięciu osób, które wyrażały myśli samobójcze w mediach społecznościowych – podała japońska agencja Kyodo.

Sąd uznał, że 30-letni Takahiro Shiraishi udusił w 2017 roku osiem młodych kobiet i mężczyznę, a następnie przechowywał ich poćwiartowane zwłoki w swoim mieszkaniu w pobliżu Tokio. Skazany twierdził wcześniej, że nawet w przypadku wyroku śmierci nie będzie się odwoływał.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

W czasie procesu Shiraishi przyznał się do winy, ale jego obrońcy utrzymywali, że zabijał swoje ofiary na ich prośbę. Twierdzili również, że w chwili popełniania zbrodni mógł być niepoczytalny. Po trwających pięć miesięcy badaniach psychiatrycznych prokuratorzy uznali jednak, że może być postawiony przed sądem.

Sprawa "zabójcy z Twittera"

Shiraishi, określany przez media jako "zabójca z Twittera", wyszukiwał ofiary na platformie społecznościowej wśród osób, które wyrażały tam myśli samobójcze. Wabił je następnie do swojego mieszkania w prefekturze Kanagawa, obiecując pomoc w odebraniu sobie życia. Miał również wykorzystać seksualnie wszystkie osiem kobiet, które zabił. Najmłodsza miała 15 lat.

Japońskie media informowały, że Shiraishi zarabiał na życie, rekrutując kobiety do pracy w jednym z domów publicznych w tokijskiej dzielnicy czerwonych latarni. Miał również stwierdzić w rozmowie ze swoim ojcem, że jego życie nie ma sensu.

Mężczyzna został zatrzymany, gdy policja rozpoczęła dochodzenie dotyczące zniknięcia jednej z kobiet. W toku postępowania śledczy w 2017 roku weszli do mieszkania Shiraishiego w mieście Zama, niedaleko Tokio, gdzie znaleźli rozczłonkowane ciała ofiar.

Morderstwa, które doprowadziły do zmian

W Japonii wskaźniki przestępczości są niskie, natomiast odsetek samobójstw jest jednym z najwyższych pośród najbogatszych krajów świata.

Jak podała BBC, sprawa "zabójcy z Twittera" wywołała publiczną dyskusję w Japonii, w której poruszano między innymi temat dostępu do stron internetowych, na których możliwa jest otwarta dyskusja na temat zamiarów samobójczych.

Do sprawy odniósł się sam szef Twittera Jack Dorsey, który określił ją jako "niezwykle smutną". Jego firma wprowadziła zmiany na portalu, zakazując "promowania i zachęcania do samobójstwa, zarówno siebie, jak i innych osób" - zwróciła uwagę BBC.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chcesz uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc.

Autorka/Autor:ft/dap

Źródło: PAP, BBC