Ważące ponad osiem ton działo elektromagnetyczne, zamontowane na dziobie okrętu JS Asuka, zniszczyło w minioną środę niewielką jednostkę zacumowaną u wybrzeża Yokosuki w Zatoce Tokijskiej. Jest ono dziełem ATLA oraz Japan Steel Works, jednego z największych krajowych producentów broni.
Jak podała na platformie X ATLA, "to pierwszy przypadek udanego wystrzelenia pocisku z działa elektromagnetycznego zamontowanego na okręcie w kierunku prawdziwego statku".
Przewaga dział elektromagnetycznych
W przeciwieństwie do tradycyjnych ładunków wybuchowych działo elektromagnetyczne wykorzystuje czystą energię kinetyczną, wystrzeliwując bezwładne pociski z prędkością hipersoniczną. Pociski te są znacznie mniejsze i tańsze niż konwencjonalne, a ponieważ nie zawierają ładunku wybuchowego, nie ulegają detonacji podczas ewentualnego wypadku czy wrogiego ataku. Według analizy zajmującego się obronnością portalu ShephardMedia są to prawdopodobnie 40-milimetrowe pociski o wadze około 320 gramów.
Kolejną przewagą tego typu broni nad zarówno działami konwencjonalnymi, jak i laserowymi jest zdolność do działania w każdych warunkach pogodowych i potencjalna możliwość strzelania do celów znajdujących się poza horyzontem.
Japońska marynarka ma nadzieję, że nowa broń będzie skutecznie zwalczać nie tylko wrogie okręty i drony, ale też pociski hipersoniczne. W testach wystrzeliwane pociski osiągnęły bowiem prędkość wylotową około 2230 metrów na sekundę, a według japońskich planistów ma być ona jeszcze większa.
Nad podobnym projektem pracowała amerykańska marynarka wojenna, ale zrezygnowała z niego - przynajmniej oficjalnie - w 2021 roku po wydaniu na ten cel ponad 500 milionów dolarów.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X.com/@atla_kouhou_en